Szczecinianie po remisie w Łodzi z Widzewem (3:3) przegrali u siebie ze Śląskiem Wrocław i w Białymstoku z Jagiellonią (oba mecze po 0:2). Szulczek uważa jednak, że absolutnie nie można mówić o kryzysie "Portowców".
- Patrząc na Pogoń, należy oddzielić wyniki od gry. Przez 90 procent meczów zespół gra dobrze, dominuje na boisku, a miejsce w czołówce tabeli jest nieprzypadkowe. Przytrafiają im się minuty, w których kilka błędów sprawia, że tracą bramki - stwierdził szkoleniowiec, który dodał jednocześnie, że szczecinianie prędzej czy później przełamią złą passę.
- Wolałbym, żeby Pogoń była po dwóch zwycięstwach, niż po dwóch porażkach. Zdaję sobie sprawę, że przy tylu stwarzanych sytuacjach, te bramki zaczną im wpadać. Liczę, że nie nastąpi to w meczu przeciwko nam. Biorąc pod uwagę wszystkie platformy statystyczne, Pogoń zasługiwała na więcej punktów w tych trzech spotkaniach, niż to, co zdobyła. Nie "siedzi" im finalizacja akcji - ktoś w ostatniej chwili zablokuje uderzenie lub jest ono minimalnie niecelne. Czasami obroni bramkarz - tłumaczył.
Szulczek uważa też, że Pogoń ma potencjał, by z powrotem włączyć się do walki o czołowe lokaty.
- To, co wydarzyło się w ostatnich meczach jest nieadekwatne do tego, co piłkarze Pogoni pokazują na boisku. Uważam, że to wciąż bardzo dobry zespół, który skończy ligę na czwartym miejscu - podkreślił.
"Zieloni" mają za sobą tylko dwa mecze w tej rundzie, bowiem spotkanie w Płocku z Wisłą zostało odwołane z powodu ataku zimy. Oba pojedynki Warta zremisowała.
- Oceniam te mecze pozytywnie, widać progres w naszej grze. Były natomiast rzeczy, które robiliśmy źle w meczach z Rakowem oraz Miedzią i to trzeba poprawić - stwierdził.
Szkoleniowiec nie ukrywa, że zespół pracuje nad tym, by grać bardziej ofensywnie i widowisko, ale póki co, priorytetem jest defensywa.
- Dopóki nie przekroczymy bariery 40 punktów, które gwarantują utrzymanie, to będziemy podchodzić do każdego rywala, skupiając się na szczelnej grze w defensywie. Bo to nam może dać więcej punktów. Jeśli zapewnimy sobie utrzymanie, postaramy się zrobić ten krok do przodu w ofensywie - wyjaśnił.
Szulczek poinformował, że wciąż poza składem są kontuzjowani Bartosz Kieliba oraz Mateusz Kupczak. Z kolei Wiktor Pleśnierowicz musi pauzować za żółte kartki. (PAP)
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?