W poprzednim sezonie goście z Częstochowy wywalczyli po raz pierwszy tytuł mistrza Polski, wyprzedzając Legię aż o dziewięć punktów. Można było mówić wręcz o dominacji nowego mistrza. Wtedy łodzianie nie strzeliła żadnej bramki Rakowowi (0:0 u siebie i wiosenne wyjazdowe 0:2), ale bezbramkowy remis w Łodzi był miłym zaskoczeniem ze strony ówczesnego beniaminka.
Teraz sytuacja się zmieniła, bo podopieczni trenera Dawida Szwargi są sąsiadami w tabeli widzewiaków i zajmują siódme miejsce z czteroma punktami więcej od drużyny Daniela Myśliwca. Gospodarze notują najdłuższy serial sześciu meczów bez porażki w ekstraklasie (od 2 marca). Tymczasem Raków nie wygrał od 23. kolejki żadnego meczu (remisy po 1:1 z trójką beniaminków i Legią Warszawa oraz porażki 1:2 z Radomiakiem w Radomiu i w poprzedniej kolejce 0:1 w Częstochowie z Górnikiem). Wygląda na to, że bramkarz Duszan Kuciak ( który zastąpił Vladana Kovacevica) może więc nie skończyć sobotniego meczu z czystym kontem
Zresztą z kim jak z kim, ale czterokrotni mistrzowie Polski mają z Rakowem świetny bilans spotkań, bo łodzianie wygrali sześć meczów, trzy zremisowali i ponieśli dwie porażki (bilans bramkowy: 25-10). Ewentualne zwycięstwo Widzewa byłoby też potwierdzeniem postępów i dowodem, że zasłużony klub z al. Piłsudskiego może mieć także udaną wiosnę. Jak przed laty.
Od czwartku trwa pierwsza faza otwartej sprzedaży biletów, można kupić te miejsca, które zostały zwolnione w pierwszym etapie, ale kody z nich nie zostały wykorzystane. Druga pula będzie dostępna w piątek (od godziny 12).
Ciekawe, że akurat 30. kolejka krajowej elity zacznie się i zakończy meczami między sobą zwycięzców z poprzedniego weekendu (w piątek Piast podejmie w Gliwicach Wartę Poznań, natomiast w poniedziałek Puszcza Niepołomice zagra w Krakowie z Koroną Kielce).
Trzydziesta kolejka piłkarskiej ekstraklasy zapowiada się bardzo ciekawie
Nie da się ukryć, iż dla układu sił w ścisłej czołówce tabeli ekstraklasy najistotniejsze będzie spotkanie na Podlasiu. Lider, Jagiellonia, podejmie bowiem w Białymstoku zajmującą szóstą lokatę Pogoń Szczecin. Teoretycznie to podopieczni trenera Adriana Siemieńca są faworytami, jesteśmy jednak pewni, że w żadnym razie nie zlekceważą gości. A to z tego powodu, że w tym sezonie już dwukrotnie to szczecinianie byli górą. Miało to miejsce w półfinale Pucharu Polski (2:1) oraz w lidze (2:1). Ciekawe, czy Pogoń podświadomie będzie oszczędzać siły na finał PP, który czeka ją już 2 maja. Na wpadkę „Jagi” liczą z pewnością plasujące się za nią Śląsk Wrocław (w sobotę zmierzy się u siebie z Ruchem Chorzów) oraz Lech Poznań (w niedzielę gości Cracovię Kraków).
30. kolejka ekstraklasy
- Piątek: Piast Gliwice - Warta Poznań (18), Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin (20.30);
- Sobota: Górnik Zabrze - ŁKS Łódź (15), Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów (17.30), Widzew Łódź - Raków Częstochowa (20);
- Niedziela: Radomiak Radom - Zagłębie Lubin (12.30), Stal Mielec - Legia Warszawa (15), Lech Poznań - Cracovia Kraków (17.30);
- Poniedziałek: Puszcza Niepołomice - Korona Kielce (19).
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?