Jorge Felix: Miałem lepsze oferty z innych klubów
Hiszpan wrócił latem do Piasta po dwuletniej przerwie na występy w tureckim Sivassporze. Wcześniej w gliwickich barwach wywalczył w ciągu dwóch sezonów mistrzostwo i brązowy medal. - Miałem lepsze oferty z innych klubów, ale nie żałuję decyzji. Jestem tu szczęśliwy, moja rodzina też, dlatego wróciłem - wyjaśnił.
Przyznał, że na początku sezonu jego forma nie była najlepsza. - Trochę mnie to frustrowało, ale wiedziałem, że efekty ciężkiej pracy przyjdą. Teraz jest lepiej i mam nadzieję, że moja dyspozycja jeszcze się poprawi - stwierdził.
Piast w tym roku przegrał dwa ligowe mecze – z Legią Warszawa i Rakowem Częstochowa po 0:1. W ostatnich sześciu spotkaniach gliwiczanie zdobyli 16 punktów, co wywindowało ich na ósme miejsce w tabeli. Wisła zajmuje przed 28. kolejką jedno miejsce wyżej, z takim samym dorobkiem. - Nie czuję zdenerwowania. Pracujemy solidnie, mamy dobry zespół, w który ja wierzę. Jeśli chodzi o nasz ligowy byt, to jestem spokojny – podsumował Felix.
Niedzielny mecz rozpocznie się o 12.30. - Lubię grać o każdej porze, chociaż na pewno najfajniej jest w okolicach godziny 18. Z drugiej strony, trenujemy w południe, więc nie będzie problemu - zakończył.
Aleksandar Vuković: Piastowi brakuje 3 punktów
Do składu Piasta wróci pomocnik Patryk Dziczek (po czerwonej kartce) i napastnik Kamil Wilczek (po kontuzji). - Na Damiana Kądziora trzeba będzie poczekać dłużej. Czekają go jeszcze badania i na niedzielę na pewno nie będzie gotowy – powiedział trener Piasta Aleksandar Vuković.
Przyznał, że ewentualna wygrana z Wisłą mocno przybliżyłaby jego zespół do utrzymania. - Matematycznie jeszcze nam go nie da, ale pozwoli poczuć, że jesteśmy już bardzo blisko celu. 39 punktów powinno dać pewien spokój – dodał Serb.
Jego zdaniem Wisła to mocny rywal, którego Piast podejmie w nienajgorszym dla siebie momencie. - To, że Wisła nie gra ostatnio tak, jak na początku sezonu, nie oznacza, że to inna drużyna. Ma w składzie zawodników o wyrobionej marce, mocnych nazwiskach, jak na nasze realia ligowe – ocenił szkoleniowiec.
Zauważył, że dostrzega różnicę punktową dzielącą jego drużynę od piątego miejsca w tabeli, jak i od strefy spadkowej. - Patrzę na to z balansem między optymizmem, a pokorą. Na pewno jesteśmy zespołem, który nie pozwala na zbyt wiele przeciwnikowi, niezależnie od wyniku meczu – stwierdził Vuković.
EKSTRAKLASA w GOL24
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?