Nastroje w krakowskim zespole, po wygranej 3:0 z Radomiakiem w poprzedniej kolejce, uległy zdecydowanej poprawie. Wprawdzie "Pasy" nie mają już większych szans na włączenie się do rywalizacji o czwarte miejsce, które zapewni start w Pucharze Konferencji, ale zgromadzenie 38 punktów praktycznie wyklucza ewentualność zamieszania się do walki o utrzymanie w ekstraklasie. Przed Cracovią sześć spotkań bez większego stresu. Trener Zieliński zapowiada jednak, że to wcale nie oznacza końca sezonu dla jego podopiecznych.
- W każdym kolejnym spotkaniu będziemy grali o zwycięstwo. To może banał, ale tak to wygląda. Zobaczymy, do czego to wystarczy. W końcówce sezonu każdy zawodnik będzie chciał się pokazać z jak najlepszej strony. My mamy jeszcze coś do ugrania. Przed nami sporo punktów do zdobycia. Możemy poprawić swoje miejsce w tabeli i tak do tego podchodzimy - stwierdził.
Najbliższy rywal Cracovii – Lechia zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem 26 punktów i jest bardzo poważnie zagrożona spadkiem.
- Lechia jest klubem posiadającym potencjał, aby zajmować zdecydowanie wyższe miejsce. Dlaczego tak nie jest, to nie moja sprawa. Nie chcę się na ten temat rozwodzić. Byłoby nieładnie z mojej strony, abym to robił pracując kilkaset kilometrów od Gdańska. Ostatnio z Pogonią zagrali bardzo dobry mecz, długimi fragmentami byli stroną dominującą, mieli swoje sytuacje bramkowe, ale gdy traci się samobójczego gola, to można się podłamać. Tak się stało z Lechią, natomiast w sobotę spodziewam się drużyny zdeterminowanej i walczącej o życie, bo co by nie mówić, dla Lechii mecz z nami będzie meczem o życie. O to, żeby dostać jeszcze trochę tlenu - nie miał wątpliwości Zieliński.
Zdaniem szkoleniowca "Pasów" w składzie Lechii jest wielu zawodników o nietuzinkowych umiejętnościach.
- Oni w piłkę grać potrafią, to wszyscy wiemy, ale my też będzie chcieli w Gdańsku pokazać nasz potencjał, zarówno piłkarski, jak i motoryczny. Zaczyna ostatnio naprawdę nieźle wyglądać i chcemy to potwierdzić - zadeklarował.
Sytuacja kadrowa Cracovii jest stabilna. Poza rekonwalescentami – Kamilem Pestką i Mathiasem Hebo-Rasmussenem oraz Davidem Jabonsky'm, który w piątek przeszedł zabieg rekonstrukcji zerwanych więzadeł, wszyscy są gotowi do gry.
Do końca sezonu Zieliński nie będzie jednak korzystał z Michala Siplaka. Ze Słowakiem, który spędził w Cracovii siedem lat, nie zostanie przedłużony wygasający w czerwcu kontrakt. 27-letni obrońca ostatnio rzadko pojawiał się na boisku, a w niedzielę miał zagrać w meczu drużyny rezerwowej z Wieczystą Kraków. Przed spotkaniem zgłosił jednak uraz.
- Michal Siplak został przesunięty do drugiego zespołu i z nim będzie teraz trenował - wyjaśnił Zieliński.
Sobotni mecz Lechii z Cracovią rozpocznie się w Gdańsku o godz. 15. W poprzednim spotkaniu tych drużyn w Krakowie lepsi byli gdańszczanie, którzy wygrali 1:0. (PAP)
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?