PKO Ekstraklasa. Trener PGE Stali Mielec Kamil Kiereś po przegranej w Kielcach: Zawiedliśmy jako drużyna

Tomasz Paryś
Tomasz Paryś
Anna Jajkiewicz
Po przegranym meczu z Koroną Kielce na pytania dziennikarzy odpowiadał trener PGE Stali Mielec Kamil Kiereś.

Trener PGE Stali Mielec Kamil Kiereś na pomeczowej konferencji prasowej podsumował przegrane spotkanie z Koroną Kielce.

- W jakimś stopniu zawiedliśmy jako drużyna. Mieliśmy swój plan na to spotkanie, w zasadzie Korona sposobem gry nas nie zaskoczyła. Początek meczu w naszym wykonaniu był dobry, gra toczyła się na połowie Korony. Nie chce szukać alibi w racach, bo naszym zadaniem jest, żeby nie dać się wybić z rytmu, my sobie na to pozwoliliśmy, doprowadziliśmy do słabszych momentów, Korona dużo piłek przewalczyła, my się charakteryzowaliśmy niecelnymi podaniami, byliśmy zbyt pasywni przy obronie rzutu rożnego i przegrywaliśmy do przerwy - relacjonował Kiereś.

W drugiej połowie do 60. minuty szkoleniowiec podkarpackiego zespołu dokonał aż czterech zmian.

- Po przerwie szukałem jako trener zmiany, bo ta druga połowa miała lepszy wymiar, ale z drugiej strony te statystyki mówią wyraźnie: oddaliśmy 10 strzałów, żaden z nich nie był celny, tak więc nie strzelając celnie, nie ma szansy na to, że zdobędziemy bramkę - dodał coach mielczan.

Brak celnego strzału w meczu z Koroną to nie jedyny problem mieleckiego zespołu. Drużyna od trzech ligowych spotkań nie zdobyła bramki.

- Jesteśmy trzeci mecz bez strzelonego gola. Zapala się czerwona lampka, że trzeba na to spojrzeć, bo to nie pozwoli nam iść do przodu. Próbowaliśmy to dzisiaj zmienić, ale nie podniosło to skuteczności - martwi się Kiereś.

Korona Kielce była bardziej zdeterminowana do uzyskania korzystnego wyniku. Mielczanie zdają się nie mieć już takiej presji.

- Było to dla nas ważne spotkanie. Z każdej strony słyszę głosy jakobyśmy się już utrzymali w ekstraklasie, że mamy super sytuację, ale dla mnie utrzymanie to matematyka, zamknięcie tematu w kontekście matematycznym. Cel podstawowy to utrzymanie, to jest kluczowe, ale jest też cel wyższy, bardziej ambitny to miejsce w środku tabeli, poprawić 11. miejsce z poprzedniego sezonu - zaznacza trener Stali.

Po meczu z Koroną Kielce w szatni panowały minorowe nastroje. Wszyscy spodziewali się lepszego występu PGE Stali Mielec.

- Przyjechaliśmy do Kielc w roli faworyta, ale w kontekście medialnym. Nie dostaliśmy nic za darmo. Mocno zapracowaliśmy na taką sytuację, ale ta liga jest bardzo wyrównana i jeżeli pozwolisz sobie na chwilę słabości to niestety odczuwasz coś takiego jak dzisiaj w szatni, czyli smutek i ciszę. Nie tego oczekiwaliśmy - zakończył Kamil Kiereś.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: PKO Ekstraklasa. Trener PGE Stali Mielec Kamil Kiereś po przegranej w Kielcach: Zawiedliśmy jako drużyna - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24