Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Płock WYNIK Górale na początek sezonu zremisowali ze spadkowiczem z PKO Ekstraklasy

Podbeskidzie w poprzednim sezonie nie zagrało nawet w barażach o PKO Ekstraklasy, stąd przebudowa drużyny w lecie oraz zatrudnienie nowego trenera. Dariusza Żurawia zastąpił Grzegorz Mokry, który prowadził Miedź Legnica.

Wisła Płock sensacyjnie spadła z PKO Ekstraklasy. Markowi Saganowskiemu nie udało się uratować „Nafciarzy” przed degradacją, a teraz będzie chciał szybko wrócić do krajowej elity. "Sagan" w niedzielę debiutował jako trener w I lidze.

W roli trenera zaliczam w ten sposób wszystkie poziomy na szczeblu centralnym w Polsce - stwierdził Saganowski.

W wyjściowym składzie Podbeskidzia w niedzielnym meczu było aż sześciu debiutantów: bramkarz Patrik Lukać oraz Martin Chlumecky, Piotr Tomasik, Jaka Kolenc, Maksymilian Banaszewski i Bartosz Bida.

Ostatni z wymienionych już w 18. minucie wpisał się na listę strzelców. Goście stracili piłkę przed własnym polem karnym. Jeppe Simonsen zagrał do Bidy, który przyjął futbolówkę, a potem huknął z sześciu metrów pod poprzeczkę.

Zobacz WIDEO z golem na 1:0:

Nowy napastnik Górali w debiucie zdobył gola, ale był na boisku tylko pół godziny, bo musiał zejść z powodu urazu kolana.

Już przed meczem czułem ból w kolanie. Mam nadzieję, że nic się tam nie pogłębiło i za 2-3 będę mógł wrócić do trenowania. Nie mogłem kontynuować gry, nie chciałem osłabiać zespołu - powiedział Bida przed kamerą Polsatu Sport.

Wisła próbowała wyrównać, ale w I połowie nie oddała ani jednego celnego strzału. Podbeskidzie dobrze się broniło i postraszyło jeszcze na koniec tej części uderzeniem z rzutu wolnego Michała Janoty, z którym poradził sobie Krzysztof Kamiński.

Goście z Płocka po wznowieniu gry zdecydowanie atakowali i przed bramką Górali zaczęło robić się gorąco. Bielszczanie przetrwali kwadrans szturmu Wisły i sami przeszli do konkretów. W 63. minucie Banaszewski w swoim stylu „wjechał” w pole karne i podał do Maksymiliana Sitka, który strzelił za słabo, aby zaskoczyć bramkarza. W 72. minucie Mateusz Ziółkowski posłał „bombę” z 16 metrów i trafił w słupek.

Wisła nie zamierzała jednak odpuszczać i w 81. minucie doprowadziła do wyrównania. Fabian Hiszpański dośrodkował z lewej strony, a Łukasz Sekulski głową precyzyjnie przy słupku umieścił piłkę w bramce.

Zobacz WIDEO z golem na 1:1

W doliczonym czasie gospodarze szukali zwycięskiego trafienia, płocczanie tylko się bronili. Ataki Podbeskidzia nie przyniosły efektu. Choć zespół Górali bardzo się zmienił, "ulubiony" wynik bielszczan z poprzedniego sezonu, czyli remis padł też w pierwszym meczu nowego sezonu. Wisła oddała jeden celny strzał i wywiozła punkt z Bielska-Białej.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Płock 1:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Bartosz Bida (18), 1:1 Łukasz Sekulski (81)

Podbeskidzie: Patrik Lukać - Jeppe Simonsen, Daniel Mikołajewski, Martin Chlumecky, Piotr Tomasik - Maksymilian Sitek (63. Mateusz Ziółkowski), Marcel Misztal (84. Tomasz Jodłowiec), Jaka Kolenc, Michał Janota (84. Jakub Kisiel), Maksymilian Banaszewski (84. Mateusz Stryjewski) - Bartosz Bida (29. Michał Stryjewski).

Wisła Płock: Krzysztof Kamiński - David Niepsuj, Jakub Szymański, Beniamin Czajka, Milan Spremo (74. Fabian Hiszpański) - Kacper Laskowski, Filip Lesniak, Mateusz Szwoch, Fryderyk Gerbowski (68. Radosław Cielemęcki), Nikola Srećković (63. Sebastian Strózik) - Łukasz Sekulski.

Żółte kartki: Michał Stryjewski, Kolenc, Janota - Spremo, Hiszpański

Sędziował: Marcin Kochanek (Opole)

Widzów: 4.012