17. kolejka PKO Ekstraklasy
We Wrocławiu pierwsi gola zdobyli goście. W 24. minucie do siatki trafił Niemiec Sonny Kittel. Do wyrównania doprowadził w drugiej połowie Piotr Samiec-Talar (67.). Był to 14. z rzędu mecz Śląska bez porażki w ekstraklasie. Raków zapunktował z piątym kolejnym spotkaniu, ale cztery z nich zakończyły się remisem.
Lider z Wrocławia ma 37 punktów i o trzy wyprzedza Jagiellonię Białystok. Trzeci Lech Poznań ma 32. Raków powiększył dorobek do 29 i utrzymał czwartą pozycję, ale ma do nadrobienia jedną zaległość.
Pewnym zwycięstwem gości zakończyło się spotkanie Zagłębia z Legią w Lubinie. Warszawianie już po czterech minutach prowadzili dwoma golami, a na listę strzelców wpisali się Rafał Augustyniak (2.), po którego strzale nie popisał się bramkarz miejscowych Szymon Weirauch, i Serb Rodovan Pankov (4.) Wynik ustalił w drugiej połowie z rzutu karnego Portugalczyk Josue (64.).
- Zasłużone nasze zwycięstwo. Początek meczu był szalony. Szybko strzeliliśmy dwie bramki, które dały nam jeszcze więcej pewności siebie. Scenariusz tego meczu ułożył się dla nas perfekcyjne - cieszył się trener gości Kosta Runjaić.
Było to dopiero drugie zwycięstwo wicemistrza Polski w ostatnich ośmiu kolejkach. Legia zajmuje piąte miejsce w tabeli z dorobkiem 28 punktów, ale - podobnie jak Raków - ma jeden mecz zaległy. Zagłębie zgromadziło 24 pkt i jest na siódmej pozycji.
Niecodziennym wynikiem zakończyło się pierwsze niedzielne spotkanie, w którym Cracovia, grająca od 31. minuty w osłabieniu po czerwonej kartce dla Gruzina Otara Kakabadze, zremisowała w Krakowie z Ruchem Chorzów 4:4. To trzeci mecz w tym sezonie ekstraklasy, w którym padło osiem goli.
- Mecz się tak nam ułożył i powinniśmy zwyciężyć. Proporcje między tym, jak graliśmy z przodu i tym, co wyprawialiśmy z tyłu, były zaburzone. Grając z przewagą jednego zawodnika powinniśmy to po prostu wygrać - skomentował trener gości Jan Woś.
Przedostatni w tabeli Ruch tym samym przedłużył do 15 serię meczów bez zwycięstwa (do tego dochodzi jeszcze porażka w Pucharze Polski). Cracovia natomiast nie wygrała ośmiu kolejnych spotkań ligowych.
- Powiedziałem chłopakom w szatni, że mam dla nich duży szacunek, bo grając przez 60 minut w osłabieniu potrafiliśmy wyjść z opresji. Zostaliśmy po tym meczu mocno rozbici, bo Jakub Jugas prawdopodobnie ma pękniętą kość i to jest koniec rundy dla niego, Otar Kakabadze dostał czerwoną kartkę, a Michał Rakoczy czwartą żółtą - wyliczał szkoleniowiec Cracovii Jacek Zieliński.
W sobotę odbyły się tylko dwa z czterech planowanych spotkań. Atak zimy uniemożliwił rozegranie meczu Stali Mielec z ŁKS Łódź oraz doprowadził do wstrzymania po kwadransie gry starcia Piasta Gliwice z Puszczą Niepołomice.
W pozostałych zwycięstwa odnieśli goście. Widzew Łódź uległ u siebie 0:3 Radomiakowi Radom, w roli trenera którego udanie zadebiutował Maciej Kędziorek, a Korona Kielce w arcytrudnych warunkach Lechowi Poznań 0:1. W piątek odbyły się zgodnie z planem oba mecze: Warta Poznań uległa w Grodzisku Wlkp. wiceliderowi - Jagiellonii Białystok 1:2, natomiast Górnik Zabrze, po dwóch porażkach z rzędu, pokonał u siebie Pogoń Szczecin 1:0 i awansował na dziewiątą lokatę.
W tych parach we wtorek dojdzie do "rewanżów" w 1/8 finału Pucharze Polski, choć dojdzie do zmiany gospodarzy. Ze względu na te rozgrywki ligowa kolejka kończącą pierwszą rundę sezonu 2023/24 trwała tylko do niedzieli. (PAP)
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?