Prezes Okocimskiego zrezygnował ze stanowiska, ale będzie walczył o dobrę imię

Andrzej Mizera /Gazeta Krakowska
Czesław Kwaśniak zrezygnował z funkcji prezesa Okocimskiego
Czesław Kwaśniak zrezygnował z funkcji prezesa Okocimskiego Krzysztof Ciurej
Od wczoraj prezesem Okocimskiego Brzesko nie jest już Czesław Kwaśniak. Zrezygnował ze stanowiska, ale zamierza walczyć o swoje dobre imię.

W tym celu złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwym popełnieniu przestępstwa przez byłego komendata powiatowego policji w Brzesku. Kwaśniak chce też kasacji wyroku. U prezydenta Bronisława Komorowskiego stara się też o ułaskawienie.

Okocimski testuje na obozie przygotowawczym

W odczytanym na konferencji prasowej oświadczeniu, jeszcze prezes brzeskiego klubu przekonywał, że jego decyzja ma związek z prawomocnym wyrokiem, który usłyszał przez kilkoma dniami. Sąd Okręgowy w Tarnowie skazał go na miesiąc ograniczenia wolności, polegający na odpracowaniu 20 godzin prac społecznych, w zawieszeniu na dwa lata.

Uznał, że prezes Okocimskiego, jako organizator zawodów, jest winny wpuszczenia zbyt dużej liczby kibiców na mecz Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław we wrześniu 2011 roku. Spotkanie zamiast 1068, oglądało 1499 osób. - To moja honorowa decyzja. Podjąłem ją ze względu na dobro mojej rodziny. Statut klubu nie zakazywał mi pracy w nim mimo wyroku. Rezygnuję w poczuciu krzywdy, jakiej dopuścił się wymiar sprawiedliwości w oparciu o wątpliwe dowody brzeskiej policji i prokuratury na mojej osobie. W wolnej Polsce nie ma miejsca na społeczną pracę, troskę o rozwój sportowy środowiska - czytał Kwaśniak.

Ustępujący prezes przekonywał, że nie ma sobie wiele do zarzucenia. - Znalazłem się w sytuacji bez wyjścia. Oskarżono mnie i ukarano za to, że mieszkańcy, w tym kobiety i dzieci w rzekomo, jak twierdzi prokurator i policja, nadmiernej liczbie mogli zobaczyć historyczne w Brzesku i okolicy widowisko, Pucharowy mecz Okocimskiego ze Śląskiem Wrocław, ówczesnym mistrzem Polski. Mecz, który nie posiadał znamion zagrożenia bezpieczeństwa i sportowego ryzyka. Oskarżono mnie, bo nadarzył się właściwy moment i okazja, aby znaleźć na mnie paragraf. W obliczu niesprawiedliwego i krzywdzącego wyroku, jaki zapadł w stosunku do mojej osoby składam rezygnację z pełnionych w Okocimskim Klubie Sportowym funkcji. Czynię to przykrością u progu sezonu wiosennego rozgrywek ligowych 2012/2013. Żałuję, że nie mogę dalej kontynuować mojej pracy; szczególnie teraz, kiedy wiem, jak utrzymać drużynę w pierwszej lidze - mówił.

Kwaśniak jednoznacznie poinformował, że złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienienia przestępstwa przez byłego komendanta Komendy Powiatowej Policji w Brzesku Roberta Biernata. Dlaczego? To właśnie na podstawie zdjęć policji ustalono, że mecz ze Śląskiem oglądało zbyt wielu osób. Ustępujący prezes poinformował, że złożył prośby do RPO o kasację jego wyroku a do prezydenta Bronisława Komorowskiego o ułaskawienie.

Wczoraj wieczór miał zebrać się zarząd Okocimskiego i ze swojego grona wybrać osobę, która będzie kierowała tymczasowo klubem (taki jest statut OKS-u).

Wisła Can-Pack bez trenera

Gazeta Krakowska

Twitter

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24