Przedsezonowa prezentacja Lechii Gdańsk (ZDJĘCIA)

Patry Kurkowski/Dziennik Bałtycki, fot. Piotr Jarmułowicz
Prezentacja Lechii Gdańsk
Prezentacja Lechii Gdańsk jarmulowicz.com/Piotr Jarmułowicz
W samym centrum Gdańska, na Rybacki Pobrzeżu, odbyła się w niedzielę wieczorem prezentacja zespołu Lechii Gdańsk. Zawodnicy przybyli na miejsce żaglowcem Generał Zaruski, a na scenie, po raz pierwszy, zaprezentowano kibicom w nowe stroje na sezon 2013/14.

Za nami oficjalna prezentacja piłkarzy Lechii. Gdańszczanie - w nowych strojach - pojawili się na scenie na Rybackim Pobrzeżu. Kibice mogli nabyć pamiątki klubowe z oficjalnego stoiska, specjalne plakaty drużyny oraz zebrać autografy swoich idoli.

Wcześniej, bo w sobotę, piłkarze Lechii w przedostatnim meczu kontrolnym uporali się z Bałtykiem Gdynia. Trzecioligowy zespół został zepchnięty do defensywy, ale Lechii brakowało skuteczności. To jeden z elementów, o które można się obawiać na starcie nowego sezonu. Już wiosną biało-zieloni stwarzali sobie mnóstwo dogodnych sytuacji, lecz z ich wykończeniem był ogromny problem.

- Graliśmy dość dobrze, ale nie wykorzystaliśmy bardzo wielu sytuacji i to mnie martwi - powiedział na łamach oficjalnej strony klubu 40-letni szkoleniowiec Lechii.

W starciu z lokalnym przeciwnikiem udało się zanotować jedno trafienie z gry - w 51. minucie Paweł Dawidowicz wykorzystał dośrodkowanie Piotra Grzelczaka. Wcześniej biało-zieloni objęli prowadzenie, tyle że z rzutu karnego, który wykorzystał Mateusz Machaj.

Piłkarze obydwu zespołów najwyraźniej poważnie potraktowali sparing, bo najpierw doszło do przepychanki Daniela Kokosińskiego z Adamem Dudą (obaj zostali ukarani żółtymi kartkami), a pięć minut przed końcem spotkania z pięściami ruszyli na siebie Deleu i Wojciech Bartnicki (obaj zostali przez sędziego wyrzuceni z boiska).

Oby tylko w sobotę meczowi nie towarzyszyła tak bojowa atmosfera, gdyż starcie z Barceloną to show, w którym najważniejsza będzie zabawa i przyjemność. Poza tym nie będzie wiele czasu na regenerację przed inauguracją. Mimo wszystko piłkarze zapowiadają, że przeciwko tak utytułowanemu rywalowi zagrają ambitnie i na sto procent możliwości, co może trochę niepokoić. - Wiemy, że nie będzie wiele czasu na regenerację, ale do tego meczu na pewno podejdę ambitnie. Zawsze chcę się prezentować z jak najlepszej strony, a zwłaszcza przeciwko takim piłkarzom - powiedział nam Deleu.

W Lechii póki co nie szykują się kolejne wzmocnienia. Dotąd gdańszczanie pozyskali zaledwie trzech piłkarzy - Mateusza Bąka, Daisuke Matsui i Adama Pazio. Wszyscy byli wolnymi zawodnikami, więc wpisywali się w koncepcję biało-zielonych, których nie stać na wydawanie pieniędzy na transfery.

- To nie jest tak, że klub nie ma pieniędzy na transfery. My po prostu stawiamy na młodych chłopców, bo zasługują na to treningiem i swoją postawą - przyznał w rozmowie z oficjalną stroną klubu trener Probierz.

To zakrzywianie rzeczywistości, bo Lechia na rynku transferowym kompletnie się nie liczy, a szumne wprowadzanie młodzieży trwa przecież od roku. Dotąd brakowało konsekwencji.

Dziennik Bałtycki

Polub nas na Facebooku! Tam dzieje się jeszcze więcej!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24