Przemysław Cecherz może zostać nowym trenerem Widzewa

Po porażce z GKS trener Obarek zapowiedział, że spotka się z zarządem klubu i rozważa podanie się do dymisji. Do spotkania doszło i wydawało się, że szkoleniowiec pozostanie opiekunem drużyny. Okazuje się jednak, że będzie inaczej. W poniedziałek zarząd Widzewa wystosował specjalne oświadczenie w tej sprawie: ,,Zarząd klubu odniósł się do decyzji trenera pierwszego zespołu po meczu z PGE GKS II Bełchatów. W związku z podaniem się do dyspozycji zarządu trenera Witolda Obarka podjęliśmy decyzję, zgodnie z którą treningi pierwszego zespołu będą prowadzone tymczasowo przez zawodnika Vladimira Bednara i kierownika klubu Waldemara Krajewskiego. Po powrocie prezesa Marcina Ferdzyna zarząd RTS Widzew Łódź w pełnym składzie przyjmie wiążące ustalenia co do dalszego funkcjonowania sztabu trenerskiego’’.

Szybko wróciła opcja zatrudnienia Cecherza. To zagorzały kibic Widzewa, który już kilkakrotnie był bliski objęcia tej funkcji (ostatni raz latem). Cecherz potwierdził nam, że czeka na telefon z Łodzi (jest szkoleniowcem Porońca Poronin). W grę wchodzą też inne kandydatury, m.in. duet szkoleniowców z Warszawy. Ostateczna decyzja powinna zapaść we wtorek po powrocie prezesa Widzewa Marcina Ferdzyna do Łodzi. Poniedziałkowe zajęcia Widzewa nadzorował Bednar. Nadal muszą pauzować: Michał Polit, Kamil Wielgus i Łukasz Fornalczyk.

Już w środę widzewiacy rozegrają kolejne ligowe spotkanie. Ich przeciwnikiem będzie w Nieborowie Orzeł. To starcie rozpocznie się o godz. 16.30. Ciekawe, kto będzie szkoleniowcem gości... Część kibiców Widzewa ma nadzieję, że Wydział Gier ŁZPN przyzna łodzianom walkower za starcie z liderem z Bełchatowa. W jego barwach wystąpił ekswidzewiak Szymon Zgarda, który w spotkaniu I ligi z Arką Gdynia (18 września) został ukarany czwartą żółtą kartką w tym sezonie. Nie liczylibyśmy na zbyt wiele, dyskwalifikacje powinny być wykonane w tej samej klasie rozgrywkowej, w której zostały nałożone.