Puchar Niemiec. Fantastyczny wolej Alonso. Bayern skromnie pokonał Darmstadt [RELACJA, ZDJĘCIA]

Przed meczem monachijska prasa zastanawiała się czy Pep Guardiola znowu będzie przekazywał swoim podopiecznym tajemniczą karteczkę. Taka sytuacja miała miejsce podczas ostatniego ligowego pojedynku z Ingolstadt. Wówczas przy wyniku 0:0 szkoleniowiec Bayernu dał Philippowi Lahmowi kartkę, którą ten przekazał swoim kolegom. Chwilę później monachijczycy prowadzili już 2:0.

Pierwszą próbkę możliwości Bawarczycy pokazali w 5. minucie. Robert Lewandowski dostał piłkę stojąc tyłem do pola karnego, odegrał ją do Kinglseya Comana, który posłał futbolówkę wzdłuż linii piątego metra, jednak nikt z gospodarzy nie zamknął akcji. Kilkanaście minut później napastnik reprezentacji Polski otrzymał podanie od Thomasa Muellera, błyskawicznie obrócił się z piłką, ale jego strzał po długim roku minimalnie chybił celu. Dobrze wyglądający w pierwszych minutach Bayern, nieco spuścił z tonu i przestał zagrażać drużynie beniaminka. Zawodnikom gospodarzy brakowało dokładności, pomysłu na rozegranie piłki, nie byli też w stanie stworzyć zagrożenia po stałych fragmentach gry.

ZOBACZ GOLA XABIEGO ALONSO!

Niemoc Bawarczyków przerwał w 40. minucie Xabi Alonso. Obrońcy Darmstadt po rzucie rożnym wybili piłkę prosto do będącego przed polem karnym Hiszpana. Były piłkarz Realu Madryt fenomenalnie uderzył futbolówkę prostym podbiciem, a ta po chwili znalazła się w samym okienku bramki golkipera Darmstadt. Tuż przed końcem pierwszej połowy prowadzenie monachijczyków mógł podwyższyć Lewandowski, który po dośrodkowaniu Lahma bardzo ładnie złożył się do strzału głową, ale uderzona przez niego futbolówka trafiła w słupek.

Na drugą połowę piłkarze Bayernu wyszli ze sporą ochotą na kolejne bramki. W 53. minucie Thomas Mueller efektownie przyjął piłkę na klatkę piersiową i oddał strzał, który nieznacznie minął strzeżoną przez Christiana Mathenię bramkę. Parę minut później Muellerowi znowu zabrakło odrobiny szczęścia. Uderzenie napastnika Bayernu odbiło się od nogi Slobodana Rajkovicia, ale końcówkami palców futbolówkę na rzut rożny odbił bramkarz gości. Piłka nie chciała wpaść do siatki także po uderzeniu głową Lahma oraz błyskotliwej przewrotce Kingsleya Comana. Tuż przed gwizdkiem 19-letni Francuz szarpnął prawym skrzydłem, ale do wyłożonej przez niego futbolówki nieco spóźnił się Lewandowski. Bayern nie zachwycił w drugim z rzędu meczu, ale swój cel osiągnął. Podopieczni Pepa Guardioli awansowali do najlepszej ósemki Pucharu Niemiec.