Oto pomeczowe wypowiedzi szkoleniowców Jagiellonii i Radomiaka.
MACIEJ STOLARCZYK (Jagiellonia): Myślę, że plany obu trenerów zweryfikowała aura. Pogoda i stan murawy determinowały sposób gry. Zdawaliśmy sobie sprawę, że Radomiak dobrze broni. Cokolwiek bym nie powiedział, to wszyscy widzieli, że nie był to mecz na najwyższym poziomie. Trudno było mówić o płynności akcji. W drugiej części meczu mogliśmy być nieco spokojniejsi w graniu, wyprowadzać więcej akcji ofensywnych, częściej strzelać. Często piłka płatała figle zawodnikom przez aurę.
Należy pogratulować Zlatanowi, który znów nas uchronił przed stratą gola. Radomiak potrafi uśpić przeciwnika. Zdołali nas zaskoczyć w tej akcji, ale nasz bramkarz stanął na wysokości zadania. Czujemy duży niedosyt ze względu na sposób gry, jaki zademonstrowaliśmy.
MARIUSZ LEWANDOWSKI (Radomiak): Mecz toczył się w bardzo trudnych warunkach, przy silnym wietrze, wobec czego był mniej atrakcyjny dla kibiców, choć emocje były. Żałujemy straconych dwóch punktów, bo byliśmy bliżej zwycięstwa. Sytuacja z końcówki pierwszej połowy nie była nawet stuprocentowa, a znacznie więcej. W takim momencie pyta się bramkarza, w który róg uderzyć. Rocha i Abramowicz powinni umieścić piłkę w siatce. Cieszy powtarzalność w grze defensywnej całego zespołu. Dziękuję kibicom za wsparcie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?