Wydaje się, że Radomiak kryzys formy ma już za sobą. Po zmianie trenera, zespół tydzien temu sprawił dużą niespodziankę. Pokonał lidera, GKS Jastrzębie na jego boisku 2:1. Przypomnijmy, że przed tym meczem doszło do zmiany trenera. Jerzego Cyraka zmienił jego dotychczasowy asystent, Grzegorz Opaliński. Czy zadziałał efekt „nowej miotły”? Nie ma to już znaczenia, bo przed drużyną kolejny bardzo ważny mecz. Zespół jest podbudowany wygran ą z Jastrzębiem.
Po tym zwycięstwie Radomiak zajmuje czwarte miejsce w tabeli drugiej ligi. Ma jeden punkt straty do Warty Poznań i dwa „oczka” do ŁKS Łódź, który z kolei ma jeden mecz do rozegrania więcej. Zieloni wciąż mają realne szanse, aby wskoczyć do trójki i uniknąć w tym sezonie gry w barażach.
W odróżnieniu od meczu z Jastrzębiem, przed sobotnią potyczką trener Radomiaka ma bardzo dobrą sytuację kadrową. Po pauzie za kartki wracają Peter Mazan i Mateusz Zając. Zdrowy i gotowy do gry jest już Jakub Wróbel. Szkoleniowiec będzie miał ból głowy, na kogo postawić.
Znicz zajmuje w tabeli 11 lokatę, walczy o utrzymanie w lidze, gra kompletnie poniżej oczekiwań. Przed sezonem spodziewano się, że pruszkowianie włączą się walki o awans. Jest to jednak zespół bardzo niewygodny, z którym Radomiakowi zawsze gra się ciężko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
