Radomski: Przeciwko lepszym drużynom łatwiej się gra

Jacek Żukowski
Przeciwko lepszym drużynom łatwiej się gra, bo one chcą grać w piłkę. Korona nie miała takiego zamiaru, prezentowała się bardzo agresywnie. Ja wolę występować przeciwko takim drużynom jak Legia - mówi przed 2. kolejką Ekstraklasy Arkadiusz Radomski, pomocnik Cracovii.

Odżył Pan już psychicznie po tym falstarcie w meczu z Koroną Kielce?
Na pewno, czas leczy rany, teraz mamy przed sobą mecz z Legią i o nim tylko myślimy. O Koronie już zapomnieliśmy, wnioski wyciągnęliśmy i teraz jest już tylko czas na grę.

Można przypuszczać, że Legia z pewnością postawi wam o wiele trudniejsze warunki niż kielczanie.
Przeciwko lepszym drużynom łatwiej się gra, bo one chcą grać w piłkę. Korona nie miała takiego zamiaru, prezentowała się bardzo agresywnie. Ja wolę występować przeciwko takim drużynom jak Legia.

Jesteście trochę w podobnej sytuacji jak wiosną przed meczem z Legią. Też trzeba było odrabiać straty. Wówczas remisując, chyba poczuliście, że może być dobrze w całej rundzie?
Na pewno, chcieliśmy tak zacząć z Koroną. Nie udało się i teraz chcemy to zrobić z Legią. Jesteśmy pozytywnie nastawieni i zrobimy wszystko, by wygrać.

Na waszą korzyść może działać to, że dla warszawian będzie to pierwszy ligowy mecz. Oczywiście mają pucharowe spotkania, ale to przecież nie to samo.
Na pewno będą mieli czwartkowy mecz pucharowy w nogach. To dodatkowe obciążenie dla nich, ale my musimy patrzyć na siebie, a nie na Legię. Musimy grać swój mecz.

Legia w lidze może grać zupełnie inaczej niż w pucharach.
Tak jak mówię, my musimy patrzyć na siebie. Doceniamy warszawian, to świetny zespół, wzmocnili się teraz i nie będzie na pewno łatwo.

Trener wdraża system 4 - 4 - 2, będzie Pan miał inne założenia.
Zgadza się, będziemy musieli trzymać odległości. Kiedy się gra dwoma napastnikami może powstać dziura między napastnikami a pomocnikami, którą trzeba wykluczyć. Mamy jeszcze dwa treningi by to ułożyć.

Ten mecz może rozstrzygnąć się w drugiej linii, w której Legia jest mocna.
Grając dwoma napastnikami musimy mieć od nich dużą pomoc, może być bardzo ciężko. Oni mają w tej formacji więcej zawodników, więc to musi być dobrze poukładane.

Z van der Biezenem znajduje Pan już wspólny język na boisku?
Jeszcze jest ciężko, bo chce się po polsku pogadać, czasem po holendersku - i trzeba się przestawiać, a to nie jest łatwe.

Z drugim z napastników - Niedzielanem, drużyna też jeszcze nie jest zgrana.
Są schematy, które muszą wychodzić na treningach, a potem będą wychodzić na meczach. Staramy się, ale musimy zagrać z determinacją. To jest najważniejsze, a gra się sama ułoży.

Nie wracają ubiegłoroczne koszmary?
Szczerze mówiąc to nie patrzę aż tak do przodu, mamy mecz z Legią, a co będzie dalej to zobaczymy. Koncentrujemy się na najbliższym spotkaniu.

Rozmawiał Jacek Żukowski / Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24