Radović: To był zdecydowanie mój najlepszy mecz w sezonie (WIDEO)

Po meczu z Widzewem nie byłeś z siebie zadowolony. Czy teraz jest inaczej?
Myślę, że to był zdecydowanie najlepszy mój mecz w tym sezonie. Szkoda, że nie zdobyłem bramki. Teraz można powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony - ogólnie grą dzisiaj. Cała drużyna zagrała dobrze i w żadnym momencie nie było w ogóle pytań czy wygramy ten mecz.

Zasłużony mistrz jesieni?
Tak, bardzo zasłużony. Całą rundę graliśmy bardzo dobrze i pokazaliśmy, że w tym momencie jesteśmy drużyną, która zasługuje na pierwsze miejsce.

Atmosfera zupełnie inna niż po meczu z Widzewem?
Na pewno. Jest powód żeby się cieszyć...

Szczególnie, że Tomkowi Kiełbowiczowi urodziło się dziecko.
Super sprawa. Myślę, że najlepszy prezent. Wygraliśmy wysoko i teraz jedziemy do Wrocławia powalczyć o trzy punkty.

Spodziewaliście się czegoś więcej po przeciwniku dzisiaj?
Myślę, że tak. Nikogo nie można zlekceważyć, ale wydaje mi się, że to była najsłabsza drużyna w tym sezonie, z grających na Legii.

Nie mieli z wami szans?
Tak jak mówiłem, zagraliśmy bardzo dobry mecz i Ruch nie był w stanie nic zrobić.

Jeszcze o Kiełbowiczu. Trener od razu wysłał go do szpitala?
Nie wiem, bo nie ma go teraz w szatni...

Tomek dostanie wolne?
...nie nie, nie ma wolnego, bo w piątek gramy, potem kończymy i będzie czas by trochę odpocząć, przygotować się do następnej rundy.

Macie mistrza jesieni, ale z drugiej strony mówi się, że będzie w Legii "wyprzedaż". Jak ty się na to zapatrujesz? Czy przez osłabienie, stratę dwóch-trzech zawodników może powtórzyć się scenariusz z zeszłego sezonu, kiedy straciliście mistrzostwo w końcówce?
Taka jest piłka. Wiadomo, że nie tylko w Polsce jest problem finansowy i my mamy też ten problem, nie ma co ukrywać. Nie wygląda to dobrze, ale myślę, że mamy wystarczająco dobrych zawodników. Nawet jeśli dojdzie do tego, że ktoś będzie musiał nas opuścić, to poradzimy sobie.

Miałbyś żal jakby padło na ciebie?
Zobaczymy jak to się potoczy.

Z Warszawy Marek Koktysz / Ekstraklasa.net