Reakcja Bońka po meczu przy Łazienkowskiej - wniosek o zawieszenie Gila, nagana dla Przesmyckiego

Echa meczu Legia - Jagiellonia

• Przewodniczący Kolegium Sędziów: Nie powinno być karnego dla Legii
• Awantura na murawie po meczu Legia - Jagiellonia (GALERIA)
• Po meczu Legia - Jagiellonia: karny albo śmierć, sędziowanie level master (MEMY)
• Probierz: Przyjadę do domu i whisky sobie pierd...ę, bo tylko to zostało

Kolejna krzywdząca Jagiellonię decyzja sędziego (w tym sezonie było ich około 14) nie umknęła uwadze władz związku. Zbigniew Boniek wydał w tej sprawie decyzję, z której treści jasno można zrozumieć, że PZPN jest niezadowolony z wczorajszego postanowienia arbitra. Największą kontrowersją było dopuszczenie do pracy na linii Piotra Sadczuka (to on zasygnalizował Pawłowi Gilowi, że w polu karnym doszło do zagrania ręką), który testy fizyczne miał ponoć zdać dopiero tydzień przed meczem Legii z Jagiellonią.

"Nie odczuwam potrzeby analizowania każdej sędziowskiej kontrowersji. Jednak dopuszczenie sędziego asystenta meczu Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok, Piotra Sadczuka do prowadzenia spotkania odbyło się w dwuznacznej sytuacji. Pan Sadczuk nie zdał egzaminów z przygotowania fizycznego w marcu tego roku. Tydzień przed meczem Legia – Jagiellonia – w okolicznościach, które musimy wyjaśnić – takie egzaminy miał pomyślnie zdać… Także postawa sędziego głównego Pawła Gila w ostatnich minutach meczu Legia – Jagiellonia, wymaga analizy i spokojnego namysłu" - napisał w oświadczeniu Boniek.

Prezes PZPN podjął również konkretne działania: złożył do Polskiego Kolegium Sędziów wniosek o zawieszenie obu arbitrów aż do wyjaśnienia całej sprawy. Ponadto Boniek udzielił nagany przewodniczącemu tego organu, Zbigniewowi Przesmyckiemu. Powodem tej decyzji był brak nadzoru na obsadą sędziowska.

Press Focus/x-news