Robak przypomniał się kibicom Widzewa. Piast wywozi jeden punkt z Łodzi

Daniel Kawczyński
Piłkarze Widzewa Łódź zremisowali w meczu 23. kolejki T-Mobile Ekstraklasy z Piastem Gliwice 1:1. Bramkę wyrównującą dla gliwiczan zdobył Marcin Robak, który przez kilka sezonów reprezentował barwy Widzewa.

To Piast był faworytem tego spotkania. Co prawda w poniedziałek doznał druzgocącej klęski z Lechem Poznań, ciągle zachowywał szanse na wywalczenie miejsca w europejskich pucharach, ale musiał koniecznie odgryźć się za niepowodzenie. Do składu "piastunek" powrócili Mateusz Matras i Matej Izvolt, nieoczekiwanie szansę od pierwszych minut dostał - po raz pierwszy - Marcin Robak, mający za sobą trzy lata gry na Alei Piłsudskiego. Zabrakło za to kontuzjowanego Mariusza Zganiacza.

Widzew czekała niełatwa przeprawa. Trud potęgowała sytuacja kadrowa, gorsza niż mogło się wydawać przed pierwszym gwizdkiem. Do wiadomości dotarło, że na boisku nie pojawią się wykluczeni za nadmiar kartek Hachem Abbes i Radosław Bartoszewicz. Nikt jednak nie przewidział kontuzji Łukasza Brozia i Denisa Kramara. Tym samym trener Radosław Mroczkowski był zmuszony ponownie dać szansę zmiennikom.

Najbardziej martwił brak Brozia, tym bardziej, że jego następca- Michał Płotka nie dawał dobrych prognostyków. Opinię polepszył sobie w 11.minucie. Po dwójkowej akcji Marcina Kaczmarka z Mariuszem Stępińskim, jego zagrania z prawej strony w pole karne, nie przeciął żaden z obrońców Piasta. Do piłki w polu karnym dopadł Bartłomiej Pawłowski i w sytuacji sam na sam, posłał ją pod nogami Dariusza Treli. Widzew objął prowadzenie, choć w początkowych fragmentach to Piast stosował wysokich pressing, próbując przedrzeć się pod pole karne.

I nie inaczej zachowywał się po stracie bramki. Nie ustawał w ofensywnych poczynaniach, ale miał nie lada problem ze sforsowaniem obrony Widzewa. W związku z tym musiał szukać szans ulubionymi sobie środkami, czyli po strzałach z dystansu i stałych fragmentach. Maciej Mielcarz miał pełne ręce roboty, po raz kolejny udowadniając w jak wysokiej jest formie. Wyciągnął uderzenie z ostrego kąta Mateusza Matrasa, odbił strzał Tomasza Podgórskiego z rzutu wolnego. Samego siebie przeszedł w 42.minucie, kiedy w następstwie wrzutki z rzutu wolnego i rykoszetu od Płotki, zdołał sięgnąć zmierzającą w długi róg główkę Marcina Robaka.

Widzew nie bardzo radził sobie z górnymi zagraniami posyłanymi przez Piasta, co jednak nie oznacza, że nie potrafił dojść do sytuacji. W 29.minucie Kaczmarek wypuścił sam na sam Krystiana Nowaka, który z ostrego kąta przymierzył prosto w słupek! Bliski powodzenia był także Mariusz Stępiński, ale przegrał pojedynek powietrzny z Trelą.

Widzew zmarnował swoje okazje i zebrał tego żniwo. Tuż przed przerwą, po centrze z rzutu wolnego, kompletnie nieupilnowany Robak pokonał Mielcarza pewnym strzałem głową.

Po zmianie stron byliśmy świadkami dosyć żywiołowego meczu. Akcje ofensywne rwały się co rusz na jedną i drugą stronę. Problem leżał niestety w nienajlepszym, dość topornym wykonaniu, na co defensorzy obu ekip po prostu nie mogli się nabrać.

Widzew chciał koniecznie powalczyć o zwycięstwo, stąd trener Mroczkowski postanowił w 64.minucie zdjąć Sebastiana Dudka i wprowadzić Michała Jonczyka. Powracający po kontuzji napastnik rozegrał dał dobry prognostyk w Szczecinie. Istniała nadzieja, że w piątek wreszcie trafi do bramki. Z drogi do nieba wyszło piekło. . Przed upływem dziesięciu minut występu padł sfaulowany, samodzielnie nie był w stanie opuścić planu gry. Niewykluczone, że piątkowy mecz był jego ostatnim: podejrzewa się zerwanie wiązadeł- trzecie w jego krótkiej karierze.

Nieszczęście kolegi nie podłamało widzewiaków. Zastępujący Jonczyka Mariusz Rybicki wniósł do gry sporo ożywienia. W 82.minucie huknął z dystansu jak z armaty i Trela musiał się wyciągnąć jak długi. Wcześniej zabrzański bramkarz w ostatniej chwili dosięgnął piłkę po strzale z rzutu wolnego Bartłomieja Pawłowskiego. Tymi interwencjami uratował Piastowi remis.

pap

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24