Robert Kasperczyk, trener Podbeskidzia: - Emocje jeszcze buzują. Ciężko sformułować klarowne myśli... Rollercoaster nieprawdopodobny. Gratuluję postawy moim zawodnikom. Jeżeli tak będą wyglądać mecze do końca rozgrywek to spokojnie się utrzymamy. Dziś jednak musimy patrzeć na rywali. Cóż, strzelamy trzy bramki na wyjeździe, stwarzamy inne sytuacje, a nie wywozimy ani punktu. Na pewno najbardziej boli to zawodników, którzy przyczynili się do prostych strat. Jednak powtórzę: Jeżeli piłkarze będą mieć takie podejście, tak będą biegać, to zapewnimy sobie utrzymanie. Jestem przekonany, że ten cel osiągniemy, ale nie możemy schodzić z tego poziomu. Zmiana naszej gry nie jest przypadkiem. To efekt pracy w lepszych warunkach.
- Dla mnie wynik kompletnie nie oddaje podejścia zawodników np. w porównaniu do meczu z Zagłębiem Lubin. To był rywal o podobnych parametrach, a nie było jakości. Ze Śląskiem poprawa była zdecydowana. Paradoks polega na tym, że strzelamy trzy gole, a nie wygrywamy meczu.
- Wydaje nam się, że po zmianach poczuliśmy krew, poczuliśmy, że możemy wygrać. Czuliśmy się lepszą drużyną przy stanie 3:3. Mieliśmy kilka sytuacji stuprocentowych. Człowiek sobie wtedy myślał: jak to nie wpada, to niech zostanie już ten remis. Stało się inaczej, wracamy z niczym.
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?