James Rodriguez w meczu z Brazylią nie spisywał się na placu gry tak dobrze jak w poprzednich meczach. Tym razem pod jego wodzą Kolumbijczycy nie odnieśli zwycięstwa, a jego gol zdobyty z rzutu karnego nie pomógł reprezentacji w awansie do półfinału.
Po meczu aktualny król strzelców brazylijskich mistrzostw był zrozpaczony porażką i zapłakany padł na murawę. Po zakończonym spotkaniu wyjawił, co było powodem jego łez.
- Płakałem, ponieważ daliśmy z siebie wszystko, zostawiliśmy na boisku nasze serca. Nie awansowaliśmy jednak do półfinału, sędzia nie zawsze gwizdał w dobrą stronę. Zdobyłem gola z karnego, ale nie cieszę się z tej bramki. Mimo porażki wracamy do kraju z podniesionymi głowami. Pokazaliśmy charakter, a na tym turnieju narodziła się nowa drużyna - mówił po meczu James Rodriguez.
- Mężczyźni też płaczą, nie wstydzę się łez. Wracam do kraju bardzo szczęśliwy - dodał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?