Ruch Wysokie Mazowieckie - RTS Widzew Łódź 0:1

Paulina Szczerkowska
Paulina Szczerkowska
Paweł Łacheta
III LIGA. Najlepszy strzelec Widzewa uratował drużynę w doliczonym czasie gry. Widzew miał w Wysokim Mazowieckim poważne problemy.

Żeby myśleć o awansie, trzeba wygrywać również (a może przede wszystkim?) z ligowymi outsiderami, a jednym z nich bez wątpienia jest Ruch Wysokie Mazowieckie.

Dla łodzian wiosenny margines błędu skończył się, zanim tak naprawdę się zaczął. Trener łodzian Przemysław Cecherz tym razem zdecydował się na nieco bardziej ofensywny skład, który miał zapewnić trzy punkty w meczu. Na boisko, po odbyciu kary za kartki, wrócił Daniel Mąka. Jego kosztem jedenastkę musiał opuścić Sebastian Olczak, natomiast na szpicy pozostał wysoki Piotr Okuniewicz.

Ruch Wysokie Mazowieckie - Widzew [RELACJA NA ŻYWO]

W pierwszych minutach aktywniejsi byli widzewiacy, ale to gospodarze niemal strzelili gola. Świetnie z dystansu uderzył Kamil Zalewski, najlepszy strzelec Ruchu, i łodzian ratowała tylko znakomita interwencja Patryka Wolańskiego.

Widzewiacy tak dobrych okazji nie mieli. Jedna z lepszych, to ta z 20. minuty, kiedy do Okuniewicza dośrodkowywał Dawid Kamiński, ale szybszy był obrońca. Gospodarze odpowiedzieli na to kolejnym strzałem z dystansu. Oni w tej połowie grali z wiatrem, więc każda taka piłka była bardzo groźna.

Na boisku niewiele działo się aż do 40. minuty. Wtedy w pole karne dośrodkował Mąka i niewiele zabrakło do szczęścia Kamińskiemu - widzewiak pudłował z niewielkiej odległości. Po chwili dobrą piłkę dostał w końcu Mateusz Michalski i gospodarzy ratowała interwencja Kamila Dobreńki. Nie minęła minuta, a Michalski trafił do siatki, ale sędzia widział w tej akcji spalonego.

W niedzielę w Wysokim Mazowieckim wiał silny wiatr, a po przerwie miał on być sprzymierzeńcem widzewiaków. Kibice tym bardziej liczyli więc na gole.

Drugą połowę dobrym strzałem z rzutu wolnego otworzył Daniel Mąka, ale na posterunku był Dobreńko. Po chwili znów bliski szczęścia był Mąka, jednak bramkarz wybił piłkę na róg. Widzew był w ofensywie, ale pod bramką wciąż „brakowało mu jakości”. Te słowa wiosną dziennikarze słyszeli od trenera Cecherza już kilka razy.

Od 75. minuty gospodarze grali w dziesiątkę, bo drugą żółtą kartkę obejrzał doświadczony Grzegorz Jóźwiak. Tę przewagę trzeba było wykorzystać. Zamiast prowadzić łodzianie wciąż jednak remisowali, bo stuprocentową okazję zmarnował Okuniewicz, który dostał świetną piłkę od Kamińskiego na 5. metr.

W ostatnich minutach skórę widzewiaków znów ratował Patryk Wolański i gdy wydawało się, że remis to jedyne na co Widzew może liczyć w Wysokim Mazowieckim, z odsieczą ruszył Daniel Mąka. Zawodnik dostał piłkę od jednego z przeciwników i nie miał zamiaru zmarnować takiej sytuacji. Głową wbił piłkę do siatki i uszczęśliwił około sześciu setek widzewiaków, którzy przyjechali wczoraj do Wysokiego Mazowieckiego. Widzew miał dużo szczęścia, ale to podobno sprzyja lepszym.

Ruch Wysokie Mazowieckie - RTS Widzew Łódź 0:1

Bramki: 0:1 - Daniel Mąka (92.)

Ruch: Dobreńko - Faszczewski, Piłatowski, Jóźwiak - Pasko, Jastrzębski (89. Grochowski), Zieniewicz, Poduch (64. Sultanov) - Wrześniewski, Zalewski, Mleczek

Widzew: Wolański - Kozłowski, Rodak, Zieleniecki, Gromek - Kamiński, Kazimierowicz, Radwański, Michalski - Mąka - Okuniewicz

Żółte kartki: Pasko - Kamiński, Kozłowski

Czerwone karki: Jóźwiak

Sędziował: Łukasz Gudyn (Warszawa)

Widzów: 999

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ruch Wysokie Mazowieckie - RTS Widzew Łódź 0:1 - Dziennik Łódzki

Wróć na gol24.pl Gol 24