Rumak: Nie widziałem piłkarza bardziej odpornego na ból, niż Hamalainen

Kolejorz kontra Twój klub: Lider konkursu czeka na sztandar i przyjazd Lecha Poznań

Kasper Hamalainen ma kłopoty ze stopą od meczu z Pogonią Szczecin. Został mocno kopnięty i nie dotrwał do końca meczu z "Portowcami". Musiał pauzować też w spotkaniu z Lechią. Ale w następnym spotkaniu z Piastem Gliwice znów zagrał fantastycznie. Dzielił i rządził w środku pola, był niezwykle kreatywny, a dobry występ okrasił dwoma asystami. Fin miał też wielki udział w wygranej Lecha z Zagłębiem. Strzelił przepięknego gola, ale niestety odnowił mu się uraz ze Szczecina i ponownie musiał opuścić boisko przed końcowym gwizdkiem sędziego.

- Kasper dostał dodatkowy dzień wolnego, znajdzie się pod opieką fizjoterapeutów, ale nie jest to na pewno tak groźny uraz by wykluczył go poniedziałkowego z meczu z Jagiellonią - mówi trener Rumak. - Zresztą Fin to niezwykle twardy zawodnik. W Szczecinie grał z kontuzja od 5 minuty. Kiedy w przerwie zdjął but, miał krwiaka wielkości dwóch pięści. Co wrażliwsi odwrócili głowy, a on ze spokojem spytał lekarza, co można z tym zrobić, by mógł wyjść na druga połowę. Kiedy dowiedział się, że będzie miał ściąganą krew bez znieczulenia, powiedział krótko OK, poprosił o butelkę z woda włożył sobie ją do ust, zacisnął zęby i dał sobie wbić w stopę strzykawkę. Po zabiegu stwierdził, że może grać. Wytrzymał na boisku jeszcze 10 minut. Schodził kiedy naprawdę, nie mógł już biegać - powiadał nam trener Rumak.

Szkoleniowiec Kolejorza jest spokojny o formę swojego reżysera. - Jest bardzo dobrze przygotowany. Ten tydzień przerwy też dobrze mu zrobił. Myślę, że na finiszu ekstraklasy może prezentować się jeszcze lepiej - chwali reprezentanta Finlandii Mariusz Rumak.

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.