Sadajew ma urok, ale potrzebuje przełamania. Z Ruchem brakowało niewiele (ANALIZA)

jac
Zaur Sadajew rozegrał dobry mecz z Ruchem Chorzów (0:0), ale musi rozpocząć zdobywanie bramek, jeśli chce zyskać sympatię publiki i przede wszystkim zakotwiczyć na dłużej w Lechii Gdańsk.

Sylwetką i charakterem Czeczen bardziej przypomina zawodnika MMA niż piłkarza. Wbrew pozorom jego największymi atutami nie jest jednak ani siła, ani waleczność. W Lechii to jeden z najlepszych techników, co potwierdził występ przeciwko Ruchowi. Sadajew z wdziękiem i dużą swobodą gasił piłkę klatką piersiową i nogami, a potem serią zwodów, przekładanek i fałszywych zamachów na strzał mijał Bartłomieja Babiarza, bo to głównie z nim przyszło mu się pojedynkować, jak tyczkę treningową.

Wczoraj 24-latek pełnił rolę spoiwa między linią pomocy a linią ataku, dzięki czemu często był pod grą. Ale nie zawsze celnie podawał. Co trzecie zagranie było niedokładne. Przeciętnie radził też sobie w powietrzu. Wygranych pojedynków miał tyle samo, co przegranych. W drugiej połowie zanotował aż cztery straty, choć to właśnie wtedy Lechia podkręciła tempo.

Mimo kilku niedociągnięć, Sadajew pozostawił po sobie dobre wrażenie. W sumie oddał pięć strzałów. Najlepsze okazje miał w drugiej połowie, w odstępstwie sześciu minut - obie w polu karnym. Najpierw dostał piłkę z prawej strony od Patryka Tuszyńskiego, potem z lewej od Piotra Grzelczaka. W pierwszej próbie Sadajew uderzył w ciało bramkarza, w drugiej za późno złożył się do uderzenia, przez co stracił na precyzji i sile.

Wydaje się, że Sadajew ma potencjał, by zaistnieć w polskiej lidze, ale dotąd nie dane było mu rozwinąć skrzydeł. Tylko trzy razy wyszedł w podstawowym składzie, z dwóch meczów wypisał się sam, bo dostał czerwoną kartkę za brzydki faul. Trudno powiedzieć, czy sztab i władze klubu wiążą z nim plany wybiegające poza czerwiec (to wtedy wygasa jego wypożyczenie z Tereka Grozny). Do końca sezonu zostało tylko sześć spotkań i Sadajew musi w nich zrobić wszystko, jeśli chce zostać na dłużej.

Statystyki Zaura Sadajewa w meczu z Ruchem Chorzów:
Czas gry: 90 minut
Strzały celne: 3 (2+1)
Strzały niecelne: 1 (1+0)
Strzały zablokowane: 1 (1+0)
Podania celne: 15 (7+8)
Podania niecelne: 9 (4+5)
Dośrodkowania celne: 1 (0+1)
Dośrodkowania niecelne: 1 (0+1)
Przechwyty: 2 (1+1)
Straty: 4 (1+3)
Wygrane główki: 5 (3+2)
Przegrane główki: 5 (3+2)
Faulował: 2 (1+1)
Był faulowany: 1 (1+0)

Lechia Gdańsk

LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24