Selekcjoner reprezentacji Czech: Vacek zagra jutro od początku, to najlepszy piłkarz polskiej ligi

- Vacek zagra jutro od samego początku. Dobrą grą w Gliwicach wywalczył sobie tę pozycję. Myślę, że jest on najlepszym obecnie graczem w polskiej lidze – gra w zespole lidera. Uważam, że to liga na wysokim poziomie - tłumaczy decyzję Pavel Vrba i dodaje: - Mamy zawodników, których chcielibyśmy wypróbować jutro na różnych pozycjach. W marcu będzie ostatni termin na różne próby, także musimy to robić już teraz. Piłkarze, którzy są we Wrocławiu, będą mogli pokazać, co potrafią.

Trener Czech odniósł się także do nieobecności Roberta Lewandowskiego. - Myślę, że każda reprezentacja cierpi, gdy brakuje jej najważniejszych zawodników. Inni piłkarze na pewno będą chcieli pokazać się jak najlepiej, ale zastąpienie Lewandowskiego z pewnością będzie niemożliwe. My chcemy po prostu zagrać dobry mecz.

Wraz z selekcjonerem na konferencji wystąpił bramkarz czeskiej reprezentacji Petr Cech. Przyznał, że nie pamięta już wizyty we Wrocławiu podczas Euro 2012. - Przez tyle lat byłem na tylu stadionach, że człowiekowi wszystko się miesza. Kiedy człowiek tu wraca, te wspomnienia znów stają się realn - mówił.

- Myślę, że Polacy będą przeciwnikiem, którzy dobrze nas sprawdzi. Ta konfrontacja może być bardzo ciekawa. Myślę, że trener Polaków da jutro szansę innym zawodnikom. Jest to ostatni mecz w tym roku i będzie to szansa, dla zawodnikom, aby pokazać trenerowi, że powinni znaleźć się w kadrze na Euro. Nie mielibyśmy nic przeciwko, żeby powtórzyć wynik z 2012 roku, kiedy wygraliśmy 1:0 - szczerze wyznał Cech.

Cech pytany był przez dziennikarzy o polską szkołę bramkarską i o Wojciecha Szczęsnego. - Muszę powiedzieć, że nie wiem, jak Polacy to robią, ale w ostatnich latach wychowali wielu bardzo dobrych bramkarzy. To, że przeszedłem do Arsenalu sprawiło, że Szczęsny odszedł do Romy. Myślę, że on sam jest zadowolony z tego, że może tam grać i ta sytuacja jest dla niego dobra - powiedział Cech.

Jutrzejszym meczem z Polską Cech wyrówna rekord występów Karela Poborskiego. - Do dziś nie myślałem o tym rekordzie, ale traktuję to jako nagrodę. Jest to dla mnie bardzo pozytywne doświadczenie. Kiedy byłem dzieckiem, zawsze chciałem zagrać choć jeden mecz w reprezentacji. Taki rekord to dla mnie wielki sukces - zakończył bramkarz na co dzień występujący w Arsenalu Londyn.