Serbia przed MME 2017: Powtórzyć nowozelandzki tryumf

Kaja Krasnodębska
Polska Press
Na stadionie w Bydgoszczy swoje wszystkie trzy spotkania rozegra nie byle, kto bo mistrz świata u-20 z 2015 roku. Dzisiejsza drużyna Nenada Lalatovicia w dużej mierze zbudowana jest właśnie na zawodnikach, którzy przed dwoma laty sprawili niespodziankę i zdobyli złoty medal. Teraz bardzo chcieliby powtórzyć tamten sukces. Tylko czy zdołają wyjść z grupy?

Cytując klasyka – tutaj nie ma słabych drużyn. Gdy jednak podczas losowania Serbowie dowiedzieli się, że w grupie zmierzą się z niezwykle mocnymi Hiszpanią oraz Portugalią, nie mogli być zadowoleni. Aby dostać się do następnego etapu tak naprawdę trzeba zwyciężyć. A nawet mając w swych szeregach Andrija Żivkovicia walka z zespołami Saula Nigueza oraz Jose Gay’i czy drużynie Renato Sanchesa i Rubena Nevesa nie będzie łatwa. Zwłaszcza, że do Polski nie przyjechał Sergej Milinković Savić. Czołowy gracz Lazio miał poprowadzić zespół Nenada Lalatovicia ku tytułom. Jak poradzą sobie bez niego?

To zespół, który z pewnością potrafi sprawić niespodziankę. Tak właśnie zrobili dwa lata temu gdy w Nowej Zelandii zdobyli złoto w mistrzostwach świata do lat 20. Bez większych nazwisk, pokazali ogromny charakter i wolę walki, co zaowocowało ogromnym tryumfem. Teraz z pewnością chcieliby powtórzyć tamten sukces. Pytanie czy starczy im umiejętności? Najtrudniejsze będzie z pewnością wyjście z grupy. Przed Serbami trzy mecze w Bydgoszczy, podczas których podejmą kolejno Portugalię, Macedonię oraz Hiszpanię. Najłatwiejszym wydaje się to drugie spotkanie, z kolejnymi dwoma mogą mieć problemy. Czy wyjdą z nich zwycięsko?

GWIAZDA ZESPOŁU:

Andrija Żivković (Benfica Lizbona)
Mimo, że dopiero w lipcu skończy 21 lat, jego gablota na trofea jest już naprawdę imponująca. Mistrz świata u-20 z Nowej Zelandii, dwukrotny mistrz Serbii, mistrz oraz zdobywca pucharu Portugalii – to nie wszystkie osiągnięcia jakimi może pochwalić się do tej pory. I trzeba przyznać, że miał czynny udział w ich zdobywaniu, w swoich zespołach nie pełni raczej roli statysty. Nic więc dziwnego, że ma za sobą już pięć spotkań w dorosłej reprezentacji Serbii, w której debiutował w wieku 17 lat! Teraz wraca do zespołu u-21 by poprowadzić swoich kolegów w walce z Portugalią czy Hiszpanią. Czy odniesie sukces?

MOCNE NAZWISKA:

Milos Veljković (Werder Brema)
Reprezentant Serbii urodził się w szwajcarskiej Bazylei i jak dotąd nie miał jeszcze okazji zagrać w jakimkolwiek serbskim zespole. Swoją przygodę z piłką rozpoczynał w FC Basel, jednak sporo czasu spędził w Anglii, gdzie zdobył spore już na swój wiek doświadczenie. Tottenham, Middlesborough, Charlton – nazwy zespołów, w których młody zawodnik szlifował swoje umiejętności mogą imponować. Ostatnie półtora roku spędził natomiast w Niemczech, gdzie z miejsca praktycznie stał się jednym z podstawowych zawodników Werderu Brema. W tym sezonie środkowy obrońca rozegrał 26 spotkań na poziomie Bundesligi.

Sasa Lukić (Torino)
Rok temu opuścił kraj i udał się do włoskiego Torino. Początki nie były łatwe – w Serie A nie dostał nic za darmo. Na swój debiut musiał zapracować i po raz pierwszy na boisko wybiegł dopiero w październiku. Stałe, poważniejsze miejsce w składzie wywalczył sobie dopiero na rozpoczęcie wiosny – zaczął pojawiać się w wyjściowym składzie, odgrywając coraz większa rolę w swoim zespole. Przed zakończeniem rozgrywek stracił jednak swoją pozycję. Czy dobry występ w Polsce pomoże mu ją odzyskać?

ZNANI Z POLSKICH BOISK:

Vanja Milinković Savić (ex Lechia Gdańsk)
Mimo, że już od jakiegoś czasu próżno szukać go w naszym kraju, kibice z pewnością łatwo go nie zapomną. I to nie tylko ze względu na fakt, że już w wieku 19 lat stanął między słupkami jednego z największych klubów w Polsce. Na swoim koncie ma 29 spotkań na polskich boiskach i pewnie w najbliższych dniach będzie chciał dopisać sobie do swojego dorobku kolejne. Z ekstraklasą pożegnał się w nie najmilszych okolicznościach – zimą po przybyciu do Trójmiasta stracił miejsce w wyjściowej jedenastce, a później siedząc na ławce rezerwowych otrzymał czerwoną kartkę w starciu z Lechem Poznań. Przymusowa pauza sprawiła, że wcześniej rozpoczął treningi w Torino, gdzie przygotowywał się zarówno do rozpoczynających się w piątek mistrzostw jak i nowego sezonu.

NASZE PRZEWIDYWANIA:

Mistrzowie świata u-20 z Nowej Zelandii – to brzmi dumnie. Mimo to jednak podopieczni Nenada Lalatovicia nie należą do faworytów na zdobycie medalu również w Polsce. Wręcz przeciwnie – Serbowie mogą mieć spory problem z wyjściem z grupy. W niej bowiem staną do boju z uznanymi w Europie markami: Portugalią oraz Hiszpanią. Szczególnie ta druga ekipa przyjechała do naszego kraju w wyjątkowo mocnym składzie i ma zamiar zawalczyć o pełną pulę. Czy reprezentacja Serbii stanie im na drodze? Wątpliwe. Moim zdaniem zakończy swoją przygodę po trzech meczach w Bydgoszczy.

GRUPA B (Hiszpania, Macedonia, Portugalia, Serbia)
Na tym turnieju nie ma łatwych grup. Nie inaczej z grupą B, w której wszyscy oczekują starcia Hiszpania – Portugalia. Właśnie pomiędzy tymi dwoma zespołami powinna rozegrać się batalia o zwycięstwo w fazie grupowej, a tym samym awans do półfinału mistrzostw Europy. Serbowie mają stanowić jedynie element tła i kolejną przeszkodę na drodze tych większych zespołów. Czy któryś z nich potknie się o drużynę Nenada Lalatovicia?

TERMINARZ MECZÓW GRUPOWYCH:

17 czerwca 2017 Portugalia – Serbia (Bydgoszcz)
20 czerwca 2017 Serbia – Macedonia (Bydgoszcz)
23 czerwca 2017 Serbia – Hiszpania (Bydgoszcz)

KADRA:

Bramka: Filip Manojlović (Red Star Belgrad), Dorde Nikolić (FC Basel), Vanja Milinković-Savić (Lechia Gdańsk)
Obrona: Milan Gajić (Bordeaux), Nemanja Antonov (Grasshopper), Nikola Milenković (Partizan Belgrad), Milos Veljković (Werder Brema), Radovan Pankov (Ural Jekaterynburg), Miroslav Bogosavac (Cukaricki), Vukasin Jovanović (Bordeaux), Aleksandar Filipović (Vozdovac)
Pomoc: Nemanja Maksimović (Astana), Mijat Gacinović (Eintracht Frankfurt), Marko Grujić (Liverpool), Andrija Zivković (Benfica), Dejan Meleg (Vojvodina), Sasa Lukić (Torino), Mihailo Ristić (Red Star Belgrad), Srdan Plavsić (Red Star Belgrad)
Atak:
Ognjen Ozegović (Cukaricki), Uros Durdević (Partizan Belgrad), Aleksandar Cavrić (Slovan Bratysława), Nemanja Radonjić (Cukaricki)

EURO U21 2017 w GOL24

Więcej o EURO U-21 2017

MAGAZYN SPORTOWY24 - ROBERT ZIELIŃSKI PODSUMOWUJE SEZON W EKSTRAKLASIE

10 typów graczy w FIFA - którym jesteś?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24