Siarka Tarnobrzeg strzeliła w Warszawie dwa gole, ale to Polonia awansowała dalej

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
W poprzednim sezonie siarkowcy ulegli Polonii w drugiej lidze dwa razy po 1-3. W Pucharze Polski uzyskali lepszy rezultat
W poprzednim sezonie siarkowcy ulegli Polonii w drugiej lidze dwa razy po 1-3. W Pucharze Polski uzyskali lepszy rezultat Marcin Radzimowski
W meczu rundy wstępnej Pucharu Polski Siarka dzielnie i do końca walczyła w Warszawie, ale o jednego gola lepsza okazała się tamtejsza Polonia. Tarnobrzeżanie przegrali z beniaminkiem zaplecza ekstraklasy 2-3.

Siarkowców w I połowie mocno "skaleczył" Paweł Tomczyk. To piłkarz, który uzbierał w karierze 44 ekstraklasowych występów, zdobył w nich 8 goli, w tym jednego dla Stali Mielec (3 lata temu w zremisowanym 1:1 meczu z Cracovią).

W tym sezonie gola w pierwszej lidze jeszcze nie strzelił, za to tarnobrzeżanom szybko zaszedł za skórę. Już w 20. minucie był blisko szczęścia; wpadł wtedy w pole karne, znalazł pozycję, ale strzelił niedokładnie. Dwie minuty później miał do bramki 5 metrów, uderzał głową i piłka już go posłuchała. Wszystko to stało się po rzucie rożnym dla Czarnych Koszul.

Siarka odpowiedziała fragmentem szybszej, agresywniejszej gry, wyższym presingiem, ale miała kłopot z tworzeniem sytuacji bramkowych.

W 41. Minucie zrobiło się już 2:0. Tym razem Tomczyk musiał bardziej się spocić, aby trafić do „sieci”. Najpierw urwał się obrońcom, przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów, poradził sobie z jednym z defensorów, uderzył, a futbolówka, zanim wpadła do celu, zaliczyła kontakt z poprzeczką.

W doliczonym do połowy czasie Feret przyłożył z dystansu po ziemi, piłka przeszła nieznacznie obok słupka i sędzia zarządził przerwę.

Kiedy gra została wznowiona, goście z werwą zabrali się do odrabiania strat. Strzały z gry nie przynosiły skutku, ale od czego rzuty wolne. W 62. Piotr Cichocki ustawił piłkę ok. 25 metrów od bramki, dobrze ustawił celownik i Lemanowicz był bezradny.

Niestety, warszawianie szybko wrócili do dwubramkowego prowadzenia. Tym razem Mikołajewski „znalazł” w polu karnym Kluskę, defensorzy Siarki nie zdążyli na czas i polonista zaliczył trafienie z około 12 metrów.

Piłkarze z Tarnobrzega nie zwieszali głów, trener Dariusz Kantor dokonywał zmian, jednak straty przyjezdnych nie chciały się zmniejszyć. W 88. Minucie zapachniało wynikiem 4-2, gdy po strzale Kobusińskiego piłka wylądowała na poprzeczce, ale siarkowcy nie mieli nic do stracenia, atakowali do końca i w ostatniej minucie doczekali się nagrody. W finale golowej akcji w roli głównej wystąpili rezerwowi – wzdłuż bramki podawał Mróz, a Krzysztofik z bliska wpakował piłkę do „sieci”.

W niedzielę ekipa z Tarnobrzega ma zaplanowaną spóźnioną o tydzień inaugurację w 3 lidze. Jeśli zagra mecz podobny do tego z Konwiktorskiej, będzie mieć dużą szansę, aby odprawić z kwitkiem Czarnych Połaniec.

Polonia Warszawa – Siarka Tarnobrzeg 3:2 (2:0)

Bramki: 1:0 Tomczyk 22., 2:0 Tomczyk 41, 2:1 Cichocki 62, 3:1 Kluska 67, 3:2 Krzysztofek 90+5.

Polonia: Lemanowicz – Mikołajewski, Majsterek, Wełna, Pawłowski (62. Fadecki), J. Piątek (62. Koton), Ł. Piątek, Zawistowski, Kluska (75. Radziński), Wojciechowski, Tomczyk (62. Kobusiński). Trener Rafał Smalec.

Siarka: Zoch – D. Lisowski, Krzysztofek, Cichocki (78. Mróz), Feret, Kumorek (75. P. Lisowski), Kaliniec, Sulkowski, Wicki (68. Szymocha), Bierzało, Woś (75. Bieniarz). Trener Dariusz Kantor.

Sędziował: Krumplewski (Mrągowo).

Żółte kartki: Majsterek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Siarka Tarnobrzeg strzeliła w Warszawie dwa gole, ale to Polonia awansowała dalej - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24