Na godzinę przed meczem przez Bełchatów przeszła burza. Ale powodem opóźnienia nie była pogoda, a zepsuty samochód sędziego Tomasza Musiała z Krakowa.
- To jest troszkę śmieszna sytuacja. To nie sprzyja zawodnikom. To śmieszne, dziwne, to nie jest jakaś czwarta, czy piąta liga, że sędziowie mogą sobie nie dojechać na czas - mówił na antenie Orange Sport Mateusz Cetnarski, wielki nieobecny dzisiejszego meczu.
W końcu, po kwadransie, na murawie pojawili się bohaterowie dzisiejszego spotkania, wyprowadzeni przez sędziego Pawła Pskita, który jako rezerwowy dotarł do Bełchatowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?