Skrót meczu Radomiak Radom - Raków Częstochowa 2:1. Mistrz Polski poległ przez samobója i wpadkę bramkarza

OPRAC.:
Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Raków Częstochowa przegrał pierwszy raz od dwóch miesięcy, ale w bardzo bolesnym stylu. Bramki z Radomiakiem Radom stracił tak naprawdę na własne życzenie. Najpierw obejrzeliśmy samobójcze trafienie, potem "prezent" od bramkarza. Oto skrót najciekawszych akcji spotkania, przez które mistrz Polski opuści miejsce na podium PKO Ekstraklasy.

Bramki z meczu Radomiak - Raków 2:1

Raków przystąpił do tego meczu osłabiony brakiem podstawowego bramkarza Vladana Kovacevica, którego zastąpił Kacper Bieszczad. Pierwszą dobrą okazję do objęcia prowadzenia wypracowali sobie gospodarze w 12. minucie, ale Jardel Silva fatalnie podał w polu karnym do Bruna Jordao.

W 25. minucie Radomiak prowadził już 1:0. Dawid Abramowicz w swoim stylu wrzucił mocno piłkę z autu w pole karne, a tam Ante Crnac głową skierował ją w kierunku własnej bramki. Sytuację próbował jeszcze ratować Stratos Svarnas, lecz jego interwencja zakończyła się samobójczym trafieniem. To był czwarty gol w tym sezonie zdobyty przez radomski zespół po wyrzucie z autu.

Raków mógł wyrównać, gdy John Yeboah świetnie podał do Ericka Otieno. Ten jednak nie trafił w bramkę z kilku metrów.

Tuż przed przerwą mistrzowie Polski sprezentowali drugiego gola rywalom. Luis Machado kopnął mocno spod własnego pola karnego. Piłkę chciał przejąć Bieszczad, ale przewrócił się i Jardel Silva spokojnie skierował ją do pustej bramki.

Kibice na meczu Radomiak - Raków. Prawie 9 tys. na trybunach

Najciekawsze akcje z meczu Radomiak - Raków

Jeszcze przed przerwą Raków był bliski zdobycia kontaktowej bramki, lecz Crnac – po sprytnym rozegraniu rzutu wolnego – fatalnie spudłował z kilku metrów.

Tuż po wznowieniu gry częstochowianie nie zmarnowali okazji. Crnac świetnie podał głową, a Giannis Papanikolaou tylko dołożył nogę i umieścił piłkę w siatce.

W 58. minucie, za przepuszczonego gola, zrehabilitował się Bieszczad, który efektownie obronił strzał Lisandra Semedo.

Potem Raków uzyskał ogromną przewagę. Gospodarze jednak bronili się mądrze i ofiarnie. Groźne strzały Iviego Lopeza i Dawida Drachala zatrzymał Kobylak.

Dla mistrzów Polski był to trzeci kolejny mecz, w którym nie potrafił odnieść zwycięstwa; w dwóch wcześniejszych zremisował po 1:1 z beniaminkami – ŁKS Łódź i Ruchem Chorzów. Grzegorz Wojtowicz, PAP

Raków przez porażkę z Radomiakiem straci miejsce na podium

Celia i Grzegorz Krychowiakowie

Żona Grzegorza Krychowiaka wyrzeźbiła ciało. Celia wystąpi w...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24