Śląsk ciągle czeka na certyfikat Flavio Paixao

Jakub Guder / Gazeta Wrocławska
Certyfikat Flavio Paixao ciągle nie dotarł do Wrocławia
Certyfikat Flavio Paixao ciągle nie dotarł do Wrocławia slaskwroclaw
Pięć dni zostało do meczu Śląska Wrocław z Lechem Poznań. Flavio Paixao gra w sparingach, strzela bramki, ale wciąż nie jest uprawniony do występów w T-Mobile Ekstraklasie.

- W jego sytuacji nic się nie zmieniło - powiedział nam wczoraj rzecznik Śląska Wrocław Michał Mazur.

Jeśli FIFA zdecyduje się wydać Śląskowi tymczasowy certyfikat, to prześle go najpierw do Polskiego Związku Piłki Nożnej. Póki co jednak obóz Portugalczyka nie ma informacji, aby dokumenty już dotarły.

Przypomnijmy, że F. Paixao wystąpił do swojego byłego irańskiego klubu o jednostronne rozwiązanie kontraktu z uwagi na duże zaległości finansowe. Gdy nie dostał odpowiedzi, sprawę skierował do FIFA. To właśnie do zawodnika - a nie do klubu, w którym gra - należy decydujący ruch, jeśli chodzi o interwencję w światowej federacji.

W otoczeniu Portugalczyka jego szanse na to, że w niedzielę zagra z Lechem, oceniane są na 50 proc. Panuje jednak przekonanie graniczące z pewnością, że gotów będzie na mecz z Ruchem Chorzów.

Dziś zawodników Śląska Wrocław czekają zajęcia indywidualne. Truchtać ma już Dalibor Stevanović, który w sparingu z Hradec Kralove nie zagrał, bo ma drobne problemy z piętą. W niedzielę i tak nie może rywalizować z Lechem, bo pauzuje za żółte kartki. Gotowy na ten pojedynek powinien być Marco Paixao, który na jednym z treningów uderzony został w kolano.

Gazeta Wrocławska

[img="/2e/rn/0w9uhuv4s40k0448gckc00k4g4c/hdp-rgol-615x100.1000.jpg" width="100%"]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24