Śląsk - Zagłębie. Jacek Magiera: Rywal ma swoją jakość i tożsamość

- Najważniejsze jest zielone boisko i na nim będziemy oceniać każdy transfer. Ci zawodnicy, którzy przychodzą, mają wzmocnić zespół. CV to jedno, a to, co się dzieje na boisku, to drugie. Dużo rozmawiam z Dawidem Baldą na temat tych piłkarzy, którzy tu przychodzą. Każdy ma inną historię, każdy jest graczem, który coś innego przeżył i coś innego może dać zespołowi. Patrząc na to, jak oni się prezentują na treningach uważam, że mogą być dla nas wartością dodaną i jestem zadowolony. Nie są to dziś zawodnicy gotowi na to, aby grać przez 90 minut. Pracujemy nad tym, aby jak najszybciej byli na to gotowi dla zespołu. Petkow zagrał w Kielcach w pierwszym składzie - bardzo poprawne zawody. Dobrze się wkomponował w zespół. Dobrze się komunikuje z drużyną. Dobrze współpracuje z Łukaszem Bejgerem. To jest plus. Zohore miał trzyminutowy debiut - to za krótko, by cokolwiek powiedzieć dzisiaj. Kiedy doprowadzimy go do pełnej formy fizycznej, na pewno pomoże zespołowi. Burak Ince to młody chłopak, który może wnieść do zespołu będzie rywalizował na pozycji prawego skrzydłowego lub ofensywnego pomocnika. Będziemy z niego korzystać - podsumował ostatnie transfery trener Śląska Wrocław Jacek Magiera.

Do gry powinien być gotowy od razu Anglik Cameron Borthwick-Jackson, który w poprzednim sezonie regularnie grał w barwach Burton Albion. Jego problem polega jednak na tym, że - zdaniem Magiery - bardzo dobrze na lewej obronie w Kielcach zagrał Patryk Janasik i nie ma powodów, aby go zmieniać. - Przedwczoraj (środa) był na pierwszym treningu. Gra na lewej obronie, na newralgicznej pozycji, ale Patryk Janasik zagrał bardzo dobry mecz w Kielcach - uciął Magiera, który potwierdził, że jeśli nic się nie wysypie, to nowym piłkarzem Śląska zostanie Aleksander Paluszek, ostatnio obrońca Górnika Zabrze.

Nie jest wykluczone, że jeszcze ktoś opuści Śląsk w tym okienku. - O nazwiskach nie chciałbym mówić. Trudno to wyrokować. Naszym celem jest to, aby po dobrym sezonie zimą czy latem sprzedać piłkarza za dobre pieniądze i móc je zainwestować w kolejnych piłkarzy. Tak chcemy budować kadrę. Dziś za wcześnie by o tym mówić - stwierdził Magiera.

- Koncentrują się głównie na tym, co my mamy w szatni, ale Zagłębie było intensywne na rynku transferowym. Praca Piotra Burlikowskiego i trenera Waldemara Fornalika spowodowała, że ten zespół jest zupełnie inny. Ma swoją jakość i tożsamość, co pokazał w meczu z Ruchem Chorzów. Doceniamy rywala, ale koncentrujemy się na sobie - stwierdził Magiera. - Naszym celem jest zwycięstwo z Zagłębiem Lubin - dodał.

- Cieszę się, że mamy dwóch równorzędnych bramkarzy. Cieszę się z każdej rywalizacji w drużynie. Podejście mam takie samo - obaj bramkarze mają być gotowi. Gotowość to jest najważniejszą rzecz dla piłkarzy. Rafał Leszczyński zagrał z Koroną i spisał się bardzo dobrze. Jesteśmy z niego zadowoleni, Kacper będzie go naciskał, ale na dziś jedynką jest Leszczyński - powiedział Jacek Magiera.

Trener WKS-u nie chciał mówić o kontuzjowanych piłkarzach. Cały czas powtarza, że to element gry. Z naszych informacji wynika, że tym razem gotowi będę już Szymon Lewkot, Mateusz Żukowski, a może też Petr Schwarz. - To co się dzieje w szatni zostawiam dla nas. Mogę tylko zapewnić, że w protokole będzie wpisanych 20 piłkarzy - oznajmił trener.

- Znamy się, wiemy jakich piłkarzy ma Zagłębie Lubin, analizowaliśmy mecz z Ruchem. Nie powinno nas nic zaskoczyć. Pozytywna energia, pozytywne zastawienie - to będzie kluczowe - podsumował opiekun wrocławskich piłkarzy.

Mecz Śląsk Wrocław - Zagłębie Lubin w sobotę o godz. 20 na stadionie Tarczyński Arena. Bilety można kupić na stronie - https://bilety.slaskwroclaw.pl/. Transmisja na żywo - Canal+ Sport i Canal+ Online.