Zmęczona wojażem do Salonik Jagiellonia, słabo rozpoczęła spotkanie, ale Śląsk nie potrafił tego wykorzystać. Świetnie prezentował się nowy piłkarz wrocławian, Waldemar Sobota. Ale był nieskuteczny, a czasem grał zbyt egoistycznie. Dostał za to nawet burę od Vuka Sotirovicia.
W miarę trwania spotkania rozkręcili się także piłkarze gości. KIlka razy groźnie na bramkę Kelemena strzelał Burkhardt, ale górą był bramkarz gospodarzy. Obraz meczu zmieniał się bardzo często. Raz Śląsk atakował z całych sił, by po chwili oglądać już skłądne ataki gości z Białegostoku.
Sama końcówka należała już bezapelacyjnie do gospodarzy. Wszystko za sprawą czerwonej kartki dla Alexisa Norambueny, za jego brutalny faul na Diazie. Nowy napastnik wrocławian również zaprezentował się dziś nieźle, ale piłkarzy na jego pozycji rozlicza się ze zdobytych goli. Argentyńczyk przez 90 minut trafił tylko w poprzeczkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?