Smuda przed meczem z Pogonią: Zespół jest świadomy tego, co się dzieje

Konrad Kryczka
Przed sobotnim meczem z Pogonią Szczecin trener Franciszek Smuda wypowiedział się na temat zbliżającego się spotkania i sytuacji w klubie. - Od meczu z Piastem zawsze wchodzę do masażystów i patrzę, ilu jest w kolejce. To jest pierwsza rzecz, którą robię - stwierdził trener Wisły.

Wraca Chrapek, na Gargułę jeszcze trzeba poczekać:

Od meczu z Piastem zawsze wchodzę do masażystów i patrzę, ilu jest w kolejce. To jest pierwsza rzecz, którą robię. Na sobotę wraca dwóch kartkowiczów i na sto procent Michał Chrapek. Garguła i Głowacki zaczną wchodzić w pełny trening od poniedziałku. Na Legię powinniśmy mieć pełną kadrę, jak na jesień. Marko ciągle ma badania. Zanim dopuścimy go do gry, musi być pewni jego zdrowia. Jest badany co dwa tygodnie. Mógłby wprawdzie za trzy dni grać, ale ciągle musi być pod kontrolą lekarzy, żeby mieć pewność, że nic mu się nie stanie.

Zestawienie linii obrony:

Przede wszystkim brakuje Głowackiego, ale obronę można już zestawić w miarę spójną. Nie będzie też Marko Jovanovicia. Ten zespół nie przegrał jedenastu meczów rundy jesiennej. Wtedy wszyscy byli zdrowi. Nie musiałem nic kombinować, bo grali cały czas ze sobą, można powiedzieć, że na pamięć. Teraz widać, jakie są rezultaty, gdy dokonuje się zmian. Jak wypracujesz coś z zespołem, to trzeba się tego trzymać. Alan Uryga to nie jest stoper, on sam mi to mówi, i ja to wiedziałem, ale z przymusu musiałem go wystawić na środku obrony.

Postawa skrzydłowych:

To jest dla mnie duża zagadka. Poznałem już jednego i drugiego. Donald naprawdę nie może się odnaleźć. Na jesień przyszedł z marszu, na haitańskim luzie. Teraz ma więcej zadań w meczu, ale jest to zawodnik, którego mamy jeszcze rok do dyspozycji i będziemy z nim pracować, bo jest to utalentowany chłopak. Nie boi się, nie spekuluje, co widzieliśmy w grudniowym meczu z Pogonią, jak dograł decydującą piłkę. Sarki się nie zmieni. Dwa, trzy razy szarpnie, potem pięć minut stoi. To jest taki typ. Czasem zamiast okiwać obrońcę, wyprzedzić go, bo ma szybkość, to on się boi.

Zespół rywali:

Mieliśmy pomysł, jak zatrzymać Robaka już w grudniu. Gdyby grała ta sama obrona, to nie byłoby problemu. My musimy grać i walczyć, bo każdy punkt jest ważny dla klubu - to są pieniądze dla klubu. Zespół jest świadomy tego, co się dzieje. Oglądałem cały mecz z Górnikiem Zabrze i muszę powiedzieć, że ta drużyna od dłuższego czasu robi na mnie wrażenie, szczególnie zawodnicy z Japonii, na których Pogoń jest budowana. Na pewno podopieczni trenera Wdowczyka będą walczyć o podium

Patryk Małecki wraca na Reymonta:

Szczerze mówiąc, nawet o tym nie myślę. Ci chłopcy, którzy odeszli, sami o tym zdecydowali. Pokazywali to nawet zespołowi. Jakby został, to byłby z nami, ale niczego nie żałuję. Już w meczu z Pogonią było widać, że nie czuje się tutaj dobrze. Nie miałem okazji z nim rozmawiać, odkąd odszedł. Rozmawialiśmy wcześniej, gdy zastanawiał się czy zostać.

Spotkanie z Bogusławem Cupiałem i przyszłość Wisły:

Rozmawialiśmy o dalszym losie drużyny, o zawodnikach, jakich potrzebujemy, bo prezes chce inaczej wystartować w nowym sezonie. On sam wie, w jakiej jesteśmy sytuacji. Z niektórymi będziemy przedłużać umowy, z niektórymi nie. Konkretne decyzje zapadną w drugiej połowie maja. Czy damy radę to okienko przeprowadzić tak, jak chcemy? Zobaczymy. Zawodników mamy wybranych, pozostaje kwestia dogadania się z klubami i organizacji finansów, bo prawie za wszystkich trzeba zapłacić. Widziałem wczorajsze zaangażowanie prezesa i mogę powiedzieć, że czwartej ligi w Krakowie na pewno nie będzie.

źródło: wisla.krakow.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24