Sobolewski: Zapewniam, że demony Levadii nie wrócą

Bartosz Karcz/Gazeta Krakowska
- Ja też chciałbym się wreszcie spełnić jako piłkarz i chciałbym móc powiedzieć, że awansowałem do Ligi Mistrzów. Nawet jakbyśmy mieli grać tutaj na żużlu, to musimy wygrać i mieć dobrą zaliczkę przed rewanżem w Krakowie - mówi kapitan Wisły Radosław Sobolewski, przed pierwszym meczem ze Skonto.

Wisła Kraków - wyniki, mecze, live - więcej na stronie klubowej "Białej Gwiazdy"

To kolejne podejście Wisły do Ligi Mistrzów i kolejny sezon pełen nadziei, że tym razem wreszcie się uda.
I pozostaje nam zrobić wszystko, żeby te nadzieje spełnić i sprostać oczekiwaniom kibiców.

Jesteśmy w Rydze, więc wracają też te niedobre wspomnienia. Po pierwsze to ten sam region, co Estonia, a poza tym do Rygi przylecieliście prosto z Tallina. Udało się tam odgonić złe demony?
Niech już te demony nie wracają. Zapewniam, że tym razem nie wrócą. Tamta historia jest już dawno za nami.

Może dlatego wracamy do tego, żeby nie było powtórki i żeby była okazja do radości z powodu awansu Wisły do Ligi Mistrzów.
Powiem szczerze, że nie tylko dla was, dziennikarzy czy kibiców, to jest marzenie. Ja też chciałbym się wreszcie spełnić jako piłkarz i chciałbym móc powiedzieć, że awansowałem do Ligi Mistrzów.

W ostatnich tygodniach Wisła dokonała sześciu transferów i to już przed pierwszym meczem w eliminacjach LM. Ma Pan wrażenie, że tym razem klub zrobił wiele, żeby wam w tym awansie pomóc?
Muszę powiedzieć szczerze, że do nowego sezonu przystępujemy bardzo mocni. Praktycznie na każdej pozycji jest ogromna rywalizacja. Nikt nie ma prawa czuć się pewnym miejsca w składzie. Każdy musi cały czas dawać z siebie wszystko nie tylko na treningach, ale przede wszystkim w meczach. Jeśli ktoś nie będzie potrafił tego zrobić, to inny go zastąpi.

Jak ta rywalizacja wpływa na atmosferę w drużynie?
Jest w porządku, choć nie jest tajemnicą, że atmosferę zawsze kreuje przede wszystkim wynik. Jeśli dobrze wystartujemy, to będzie jeszcze lepiej.

A jak z przygotowaniem fizycznym, bo różnie z tym w ostatnich latach bywało?
Nie chcę zapeszać, ale ja osobiście czuję, że jest pod tym względem bardzo dobrze.

Można o was mówić jako o faworycie konfrontacji ze Skonto?
Nie ma co zapeszać. Jesteśmy faworytem i mamy to potwierdzić na boisku!

A jak Pan ocenia waszego rywala?
Nie chcę na ten temat za wiele mówić. Zobaczę tak naprawdę po dziesięciu minutach gry.

Jesteście po rozruchu na stadionie Skonto. Jak wygląda boisko?
Dobrze, choć tak naprawdę nie ma to znaczenia. Nawet jakbyśmy mieli grać tutaj na żużlu, to musimy wygrać i mieć dobrą zaliczkę przed rewanżem w Krakowie.

Do Rygi przyjedzie tysiąc kibiców Wisły. Pozostali będą trzymać za was kciuki w Polsce.
Wiemy doskonale, jak wiele osób na nas liczy. Zrobimy wszystko, żeby spełnić ich oczekiwania.

W Rydze rozmawiał Bartosz Karcz

Skonto Ryga - Wisła Kraków - relacja NA ŻYWO od 20.30 w Ekstraklasa.net!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24