Sokół Sieniawa dogonił tylko remis

kostek
Archiwum/Krzysztof Kapica
Grający o przysłowiową pietruszkę Sokół nie zachwycił przeciwko Rzemieślnikowi. Mimo, że posiadał przewagę przez cały mecz, musiał gonić wynik i zdołał tylko zremisować. Na lekkie usprawiedliwienie przemawia fakt, że część zawodników zmaga się z kontuzjami.

O pierwszej połowie wiele dobrego powiedzieć się nie da. Rzemieślnik nastawił sie na defensywę, z którą gospodarze nie mogli sobie poradzić, odbijając się od niej jak od ściany W tej części gry miejscowi strzelali tylko obok bramki. Goście zaś po kontrach dwukrotnie postraszyli bramkarza Sokoła po strzałach Dawida Floriana i Konrada Frysia.

Trochę więcej emocji było po przerwie. Pierwsi celnie strzelili goście a dokładnie Tomasz Barycza chwile później do dużego wysiłku Pawlusa zmusił Adrian Ślęzak. W końcu Adrian Ślęzak, Tomasz Tragarz i Damian Wolański rozklepali obronę Sokoła i ten ostatni wyprowadził gości na prowadzenie. Od tego momentu Sokół bardziej się ożywił i próbował odrobić straty. Udało mu się to dopiero w 79 minucie.

Jakub Stefan zagrał z boku na szesnasty metr do Dawida Gnatka, a ten strzałem w długi róg doprowadził do wyrównania. Wcześniej bramkarza gości zaskoczyć próbowali Wojciech Tołpa i Konrad Halejcio. Strzelona bramka dodała skrzydeł Sokołowi w końcowych minutach ale mimo kilku okazji wynik nie uległ zmianie. Najbliżej przechylenia szali zwycięstwa na korzyść gospodarzy był Dawid Gnatek, lecz jego strzał z ostrego kąta przeleciał nad poprzeczką. Goście zaś w końcowych minutach skupili się tylko na obronieniu jednego punktu.

Pomeczowa opinia

Dariusz Majcher, trener Sokoła: Mam duży nie dosyt po dzisiejszym spotkaniu. Chcieliśmy grać widowiskową piłkę, szczególnie, że dzisiaj w Sieniawie mamy święto strażaka i miałem nadzieję, że chłopcy pokażą ładny futbol. W pierwszej połowie mięliśmy dużą przewagę w posiadaniu piłki a na początku drugiej połowy zostaliśmy skarceni bramką. Ciężko odrabia się straty, gdy na boisku połowa ludzi jest kontuzjowanych. Dlatego w końcowym rozrachunku przy takich problemach kadrowych chyba trzeba być zadowolonym z tegowyniku

Sokół Sieniawa - Rzemieślnik Pilzno 1:1 (0:0)

Bramki: 0:1 Wolański 55, 1:1 Gnatek 79
Sokół: Pawlus – Kardyś (46 Flis), S. Padiasek, Kapuściński (74 Halejcio), Sivyj – Czyrny (46 Lipniaski), D. Jędryjas, Bursztyka, M. Jędryas (31 Tołpa), Stefan (82 Kalin ż) – Gnatek. Trener Dariusz Majcher.

Rzemieślnik: Wilczyński – Florian, Adamski, Remut, Nalepka – Ziaja (63 Aniol), Ślęzak (82 Macnar), Barycza, Tragarz, Fryś – Wolański. Trener Janusz Hynowski.

Sędziował Ptak (Krosno). Widzów 200.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Sokół Sieniawa dogonił tylko remis - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24