Stawarczyk: Daliśmy sobie wydrzeć zwycięstwo, które mieliśmy już w kieszeni

Jacek Sroka/Dziennik Zachodni
- Nie jesteśmy żadnymi świętymi Mikołajami, ale faktem jest, że w ostatnich dwóch meczach podarowaliśmy rywalom po punkcie remisując spotkania, w których prowadziliśmy - mówi Piotr Stawarczyk, obrońca Ruchu Chorzów.

MŚ siatkarzy w Katowicach: bałagan w Spodku. Sprzedano podwójne bilety na mecz Brazylia Rosja

Do Mikołajek jeszcze daleko, ale wy chyba postanowiliście wyprzedzić kalendarz i już teraz rozdajecie w lidze rywalom prezenty. W ostatnich dwóch wyjazdowych meczach z Lechią i Pogonią daliście sobie w ostatniej minucie wydrzeć zwycięstwo...
Nie jesteśmy żadnymi świętymi Mikołajami, ale faktem jest, że w ostatnich dwóch meczach podarowaliśmy rywalom po punkcie remisując spotkania, w których prowadziliśmy. Daliśmy sobie wydrzeć zwycięstwo, które praktycznie mieliśmy już w kieszeni. Jesteśmy tym bardzo zniesmaczeni i niezadowoleni z takiego obrotu sprawy.

Skąd wzięły się te stracone gole w samej końcówce. Zabrakło koncentracji czy może sił?
To nie była ani kwestia koncentracji, ani braku sił. Po prostu przydarzyły nam się błędy, które nie powinny mieć miejsca. W meczu z Pogonią mogliśmy dużo szybciej przerwać akcję, po której gospodarze wyrównali, ale nie zrobiliśmy tego, no i pozwoliliśmy szczecinianom odrobić straty.

Wyciągniecie wnioski z sytuacji w Gdańsku i Szczecinie?
Na pewno będziemy to dokładnie analizować i mogę zapewnić naszych kibiców, że w następnych meczach będziemy grać jeszcze bardziej uważnie i zrobimy wszystko, żeby już więcej nie tracić goli w końcówkach spotkań.

W Gdańsku i Szczecinie straciliście w sumie cztery punkty. Tabela dobitnie pokazuje jak bardzo by się one Ruchowi przydały. Po ośmiu kolejkach zajmujecie w niej trzecie miejsce od końca...
Fakt, że tych punktów nam brakuje, bo gdybyśmy wygrali dwa ostatnie mecze nasza sytuacja byłaby znacznie lepsza. Teraz już nie możemy pozwolić sobie na kolejne straty i musimy punktować w każdym spotkaniu, żeby czołówka za bardzo nam nie uciekła.

Rozumiem zatem, że celem w najbliższym meczu z GKS Bełchatów jest zwycięstwo?
W tym sezonie jeszcze u siebie nie wygraliśmy, więc najwyższa pora to zrobić. Ostatnio w lidze nie przegrywamy, lecz samymi remisami daleko się nie zajedzie. Wierzę, że w niedzielę zdobędziemy na Cichej trzy punkty.

Jak oceniacie nowych piłkarzy Jana Chovanca i Wołodymyra Tanczyka? Słowak w Szczecinie zadebiutował nawet w lidze.
Obaj są z nami dość krótko, dlatego trudno rzetelnie ich ocenić. Wierzę jednak, że mają coś w sobie i pomogą nam w tym sezonie w lidze.

Dziennik Zachodni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24