Stilić: Nawet nie wiem dokładnie, co oznacza to słowo na "k"

Maciej Lehmann/Głos Wielkopolski
Semir Stilić znowu się wygłupia
Semir Stilić znowu się wygłupia Grzegorz Dembiński
Afera z Semirem Stiliciem w roli głównej, przekroczyła już granice Polski. Do Bośniaka zadzwonili dziennikarze z jego ojczyzny, prosząc o wyjaśnienie całej sprawy. Stilić znowu się wygłupia, ale chociaż przeprosił za to, że zaintonował piosenkę o Legii.

- To, co się stało, na pewno nie było dobre, ale nie chciałem nikogo świadomie obrazić. Nawet dokładnie nie wiem, co oznacza to słowo. Żeby było jasne: to, co się stało, na pewno nie było dobre. Nie chciałem nikogo świadomie obrazić, ale chcę publicznie przeprosić tych, którzy mogli poczuć się urażeni moim zachowaniem - mówi Stilić dla serwisiu SportSport.ba.

Taaak.... Piłkarz przebywa w Polsce od czterech lat i nie wie co oznacza najpopularniejsze słowo w naszym kraju? Słowo, które kilka razy pada niemal na każdym treningu, bo przecież jest to najczęstszy komentarz do nieudanego zagrania? Trudno w to uwierzyć...

W każdym razie sprawą wybryku Bośniaka ma się zająć Komisja Ligi. Stilić może ponieść dotkliwą karę finansową i dyscyplinarną.

Głos Wielkopolski

Czytaj również:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24