Strzelił gola i czeka na dziecko

Paweł Hochstim/Dziennik Łódzki
Zagłębie Lubin 1:1 GKS Bełchatów
Zagłębie Lubin 1:1 GKS Bełchatów Adam Konopka (Ekstraklasa.net)
Maciej Korzym, który strzelił zwycięskiego gola w meczu reprezentacji młodzieżowych Polski i Danii, nie zagra w jutrzejszym spotkaniu Polaków z Rumunami w Bukareszcie. Dziś napastnik PGE GKS będzie już trenował w Bełchatowie.

Wcześniejszy powrót Korzyma ze zgrupowania reprezentacji nie jest jednak podyktowany kontuzją czy słabszą formą piłkarza. Powodem są oczekiwane na najbliższe dni narodziny dziecka. Napastnik od dzisiaj będzie trenował i oczekiwał wiadomości ze szpitala.

Jeśli Korzym do soboty zostanie tatą, będzie miał podwójną motywację w najbliższym meczu ligowym z Lechią w Gdańsku. Piłkarze uwielbiają prezentować kibicom tzw. kołyskę po narodzinach potomka. Ostatnio prezentowali ją piłkarze ŁKS po tym, jak gola w meczu ligowym zdobył Damian Nawrocik, który kilka dni wcześniej został tatą.

Od wczoraj piłkarze GKS, może z wyjątkiem Korzyma i kilku graczy, którzy jutro zagrają w drużynach reprezentacyjnych, myślą o sobotnim spotkaniu z Lechią. Dziś mają w planach dwa treningi. Zabraknie na nich jednak Mateusza Cetnarskiego (młodzieżówka), Krzysztofa Janusa i Jakuba Tosika (U-23) oraz Carlo Costly'ego (reprezentacja Hondurasu). Najpóźniej w Bełchatowie pojawi się ten ostatni, który wróci do Polski w piątek. Tego dnia razem z bełchatowskim zespołem pojedzie już do Gdańska na sobotni mecz z Lechią. Spotkanie rozpocznie się o godz. 17, a podopieczni trenera Rafała Ulatowskiego będą walczyć o podtrzymanie świetnej passy zwycięstw i gry bez straconego gola. Gracze PGE GKS wygrali sześć spotkań z rzędu i nie dali sobie strzelić w tych meczach ani jednego gola. Ostatni punkt i bramkę stracili dwa miesiące temu, 18 września w spotkaniu z Zagłębiem w Lubinie.

O ile bełchatowianie nie planują zimowych transferów, to gdański klub szuka już wzmocnień na rundę wiosenną. Wczoraj na testy do Lechii przyjechało trzech Łotyszy ze Skonto Ryga - Olegs Laizans, Igors Kozlovs i Raivis Hscanovics oraz Litwin Tomas Mikuckis z Vetry Wilno.

Jeśli bełchatowianom uda się pokonać Lechię albo zbliżą się do wicelidera, albo odskoczą od piątego w tabeli Lecha Poznań. Lechici podejmować będą w tym samym czasie Ruch Chorzów. Szansa wskoczenia na podium po najbliższej kolejce jest nikła, bo wyprzedzająca o trzy punkty piłkarzy Ulatowskiego Legia gra na swoim stadionie w derbach Warszawy z Polonią, a w dodatku ma znacznie bardziej korzystny bilans goli. Szansa będzie na to za tydzień, gdy Legia zagra w Bełchatowie i jeśli przegra, to spadnie w tabeli za PGE GKS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24