Suarez vs Rooney w pojedynku gwiazd: Liczy się to, co ląduje w sieci

Grzegorz Ignatowski
Pojedynek gwiazd w meczu Urugwaj - Anglia pod każdym względem wygrywa Urugwajczyk. To on po spotkaniu cieszył się ze zwycięstwa i on strzelił obie bramki dla drużyny z Ameryki Południowej. A Rooney? As Manchesteru United może mówić o dużym pechu, bo sam też powinien mieć na swoim koncie dwa trafienia.

Obaj piłkarze pokazali to, do czego nas przyzwyczaili w swoich klubach. Rooney zawsze był pod grą, nawet jeśli nie otrzymywał piłki to partnerzy bardzo często mieli alternatywę w postaci zagrania do niego. Szkoda, że koledzy z drużyny częściej decydowali się na inne rozwiązania. W efekcie "Roo" musiał cofać się po piłkę i rozgrywać ją w środkowej strefie. Suarez miał zupełnie inne zadania. Napastnik Urugwaju miał być typowym żądłem i dwa strzelone gole świadczą o tym, że wywiązał się ze swojego zadania w stu procentach.

Rooney miał w tym spotkaniu dwie znakomite sytuacje do zdobycia bramki. W pierwszej strzelał głową z odległości metra i trafił w poprzeczkę. W drugiej musiał wykończyć znakomite podanie Johnsona, znajdując się w odległości trzech metrów od pustej bramki. Suarez trafiał w znacznie trudniejszych sytuacjach. Przy pierwszym golu musiał wykazać się umiejętnością gry głową, a przy drugim wpakował piłkę do siatki z dosyć ostrego kąta.

Co mówią statystyki? Rooney przebiegł 10361 metrów, prawie 2000 więcej od Suareza. Poruszał się szybciej i pracował na znacznie większej przestrzeni niż Urugwajczyk. Wygrywał więcej pojedynków główkowych i lepiej sobie radził w pojedynkach jeden na jeden. Można więc wyciągnąć wnioski, że Anglik był bardziej pożyteczny dla swojej drużyny. Jednak Suarez dwa razy skutecznie interweniował pod własną bramką, kilka razy umiejętnie przytrzymywał piłkę, czasem stwarzał przewagę szybkim podaniem, jak na przykład w 7. minucie, kiedy to posłał dokładne podanie do Lodeiro, a także często wygrywał walkę bark w bark z zawodnikami rywali. "El Pistolero" miał też coś, czego w tym meczu brakowało Rooneyowi - fantazję. Jego strzał z rzutu rożnego w 5. minucie mógł zaskoczyć niejednego bramkarza.

Ostatecznie liczy się to, co wyląduje w sieci a pod tym kątem Suarez był skuteczniejszy. Jego wpływ na grę Urugwaju był nieoceniony, co można też zauważyć porównując postawę Urusów w meczu z Kostaryką. W naszych oczach to Suarez był lepszy, choć trzeba przyznać, że "Roo" wykonał w tym spotkaniu dużą pracę. Jednak napastnika Manchesteru United chyba ktoś tam na górze nie bardzo lubi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24