Sylwester Patejuk: Nie możemy być zadowoleni z jednego punktu [WIDEO]

Koncentruję się na graniu w WKS-ie, teraz tam jest moje miejsce - powiedział po meczu Patejuk. - Wiadomo że utrzymuję kontakt z chłopakami, w końcu dużo tutaj przeszedłem, przeżyłem wiele miłych chwil, wspominam, ale teraz gram dla Śląska.

Piłkarz odniósł się także do różnic jakie odczuwa między grą w Śląsku Wrocław, a Podbeskidziu Bielsko-Biała. - To temat do rozpatrywania na dłuższą chwilę, tak naprawdę trudno zawrzeć wszystko w kilku słowach. Na pewno jest troszkę inny styl grania, bardziej piłką, inna kultura gry. Podbeskidzie, tak i teraz, tak i kiedy ja tutaj byłem, zawsze było nastawione bardziej na grę z kontry, a w Śląsku staramy się jakoś bardziej kontrolować całość - stwierdził.

- Nie ma co rozpamiętywać, wiadomo że niewiele zabrakło, no ale piłka nie wpadła - wspomniał Patejuk na temat niewykorzystanej przez siebie okazji, gdy piłka po jego strzale trafiła w poprzeczkę - Na pewno jestem niezadowolony z tego remisu. Mieliśmy zwycięstwo w rękach. Mogę być zadowolony jedynie z przyjęcia przez kibiców i działaczy, to bardzo miła niespodzianka - podsumował spotkanie napastnik.

Niespodziankę, o której mówił zawodnik, sprawili byłemu piłkarzowi Podbeskidzia działacze klubu. Przed rozpoczęciem spotkania otrzymał on od prezesa zarządu, Marka Glogazy, pamiątkowy szalik i koszulkę ze złota trzynastką, z którą grał w barwach "Górali".

- Nie będę porównywał tutaj obu trenerów, ja mogę tylko powiedzieć, że dobrze mi się współpracuje ze Stanislavem Levym. - stwierdził Patejuk zapytany o nowego trenera wrocławian, po czym dodał na koniec: - Na razie nie mamy najgorszych wyników. Liczymy zawsze na pełną pulę, drużyna Mistrza Polski zawsze musi grac o zwycięstwo i w następnym meczu tez na pewno będziemy to robili.

Od dzisiaj materiały wideo z T-Mobile ekstraklasy w serwisie Ekstraklasa.net