Szalony mecz w Lublanie. Wilshere i Rooney zapewnili Anglii zwycięstwo ze Słowenią (ZDJĘCIA)

Michał Bezuch
W meczu el. Euro 2016 reprezentacja Anglii pokonała na wyjeździe Słowenię 3:2. "Synowie Albionu" mogą dopisać na swoje konto trzy punkty dzięki dwóm golom Jacka Wilshere'a i trafieniu Wayne'a Rooneya.

Już w 3. minucie do fantastycznej okazji po inteligentnym podaniu Rooneya doszedł Raheem Sterling, ale piłkarz Liverpoolu posłał piłkę ponad bramką Handanovicia. W 13 minucie ten sam duet wypracował kolejną okazję, tym razem Sterling po długim dryblingu uderzył płasko obok słupka. W 22. minucie w swoje ręce, a raczej nogi, sprawy wziął Wayne Rooney, kąśliwie uderzając w kierunku długiego słupka, ale Samir Handanović popisał się wyśmienitym refleksem i sparował strzał na rzut rożny.

Przełomowy moment nadszedł w 37. minucie, jednak niespodziewanie to nie Anglicy zdobyli bramkę. Gospodarze pozostawali przyczajeni i wyprowadzili zabójczą kontrę. Josip Ilicić fantastycznym podaniem otworzył Milivoje Novakoviciowi drogę do bramki Joe Harta. Snajper ze Słowenii w sytuacji sam na sam umieścił piłkę w siatce z chirurgiczną precyzją. Pomimo aż 60% posiadania piłki, „Synowie Albionu” schodzili do szatni z jedną bramką do odrobienia.

Anglicy wyszli na drugą połowę dużo bardziej zmotywowani. Dobrą decyzją Roya Hodgsona okazało się wprowadzenie po przerwie Adama Lallany. W 57. minucie pomocnik „The Reds” zakręcił obrońcami w polu karnym, Bostjan Cesar odebrał mu piłkę, lecz wybił ją wprost pod nogi Jacka Wilshere’a. Zawodnik Arsenalu bez namysłu huknął jak z armaty i pięknym uderzeniem pokonał Handanovicia.

Bramka ta wyraźnie dodała animuszu piłkarzom Roya Hodgsona i w trakcie kilku minut Wayne Rooney zmarnował dwie kapitalne okazje do zmiany wyniku. W pierwszej sytuacji kapitan wyspiarzy fatalnie spudłował ponad bramką z odległości kilku metrów, w drugiej próbował technicznego uderzenia z pierwszej piłki, lecz zabrakło kilkunastu centymetrów. Anglikom udało się wyjść na prowadzenie dopiero w 72. minucie, kiedy to Jack Wilshere po asyście Lallany w pełnym biegu wpakował piłkę w okienko z dwudziestu metrów.

To był jednak dopiero początek emocji w tym spotkaniu, bowiem waleczni Słoweńcy nie poddali się po podwójnym ciosie Anglików. Po wrzutce Jokicia z lewej strony w polu karnym najwyżej wyskoczył Nejc Pecnik i nie dał szans Joe Hartowi mocnym uderzeniem głową i w 84. minucie było już 2:2. Srecko Katanec i jego zawodnicy cieszyli się z remisu tylko przez dwie minuty. Po fatalnym błędzie Jokicia sam na sam z bramkarzem znalazł się Wayne Rooney i tym razem nie zmarnował doskonałej okazji w kluczowym momencie spotkania.

Drużyna Roya Hodgsona nie oddała już prowadzenia i zainksowała trzy punkty, co oznacza, że „Synowie Albionu” z kompletem 18 punktów przewodzą bezapelacyjnie w grupie E. Słoweńcy pomimo porażki utrzymali drugie miejsce w tabeli przed meczem Szwajcaria – Litwa i mają 9 punktów na koncie, jednak jeśli Helweci zdobędą dziś punkty, zepchną Słowenię na trzecie miejsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24