Szatałow: Mam doświadczenie

/Gazeta Krakowska
- Chcemy zespół zmienić gruntownie. Cracovia od jakiegoś czasu wyglądała słabo pod względem piłkarskim. Musimy bardzo dużo zmienić na lepsze - mówi Jurij Szatałow, trener Cracovii Kraków

W przerwie zimowej Cracovia sprowadziła dwóch zawodników. Ile nowych twarzy pojawi się jeszcze w zespole?
Nie powiem. O sprawach transferowych nie chcę się wypowiadać. Będę mówił, kiedy zawodnik postawi podpis pod kontraktem. Wtedy jest sprawa jasna. Czasami z zawodnikiem jest dogadane, ale nie podpisuje umowy.

A co powiedzieć o tych, którzy opuścili drużynę?
Wszyscy byli ważnymi postaciami w zespole. Każde nazwisko trzeba rozpatrywać osobno, niektórzy nie dogadali się, są to sprawy indywidualne. Na pewno Darka Pawlusińskiego chciałem mieć, ale nie udało mu się dojść do porozumienia z klubem, co do reszty to były wspólne decyzje. Chcemy zespół zmienić gruntownie. Cracovia od jakiegoś czasu wyglądała słabo pod względem piłkarskim. Musimy bardzo dużo zmienić na lepsze.

Problemem będzie obsada bramki po odejściu Cabaja i prawdopodobnym opuszczeniu zespołu przez Merdę...
Są kandydaci, o nazwiskach powiem, gdy podpiszą umowę.

To są kandydaci z polskiej ligi?
Tak.

Zostaje kwestia napastników - Bartosz Ślusarski już odszedł, Radosław Matusiak odejdzie...
Będą wzmocnienia na każdej pozycji, może poza środkowym pomocnikiem, bo do tej pozycji kandyduje Klich czy Giza. Na prawą pomoc mamy Dudzica i Sachę, na prawej obronie Mierzejewskiego i Strunę, na pozostałe pozycje poza tymi trzema, będziemy szukać piłkarzy.

Czy poza Merdą wiadomo, kto jeszcze może odejść?
Na pewno, rozmowy z zawodnikami trwają. Mają ważne kontrakty i musimy znaleźć dla nich kluby, z pewnością kilku odejdzie.

Nie ma trenera bramkarzy... Czy on przyjdzie razem z golkiperami?
Wszystko będzie... Nie ma co się martwić na zapas.

Wykazuje Pan niesamowity spokój w obecnej sytuacji, w jakiej jest Cracovia...
Ale ja mam doświadczenie, dwa tygodnie przed ligą tworzyłem już zespół.

Jak będą wyglądać przygotowania?
Rozpoczynamy 7 stycznia. Mamy tydzień zajęć na swoich obiektach, a potem jedziemy na zgrupowanie do Jarocina. Bierzemy udział 14 I w turnieju w poznańskiej "Arenie". Wracamy do Krakowa, a 31 stycznia lecimy na zgrupowanie do Turcji. Będziemy tam do 17 czy 18 lutego, rozegramy minimum pięć sparingów. Trzy z nich są już dopięte, będzie mistrz Czarnogóry lub Bośni.

Dlaczego zgrupowanie będzie aż tak długie?
Bo w tym czasie w Polsce zapowiadają mocne opady śniegu, nie będzie gdzie trenować i musimy przygotować się tam. W kraju będziemy mieć sparingi, ale wcześniej, po powrocie już nie.

Rozmawiał Jacek Żukowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24