Szykuje się podwójny debiut przy Reymonta

Michał Probierz miał okazję zadebiutować w ubiegłą sobotę w Gdańsku, gdzie miejscowa Lechia podejmowała w meczu przyjaźni mistrzów Polski. Wyjazdowy debiut nowego szkoleniowca "Białej Gwiazdy" okazał się przyzwoity, gdyż prowadzona przez niego drużyna pokonała gospodarzy 2:0. Mówi się, że Probierz odwrócił (kijem) Wisłę. Mariusz Rumak na okazję do debiutu w roli trenera "Kolejorza" musi jeszcze poczekać, gdyż poniedziałkowe spotkanie Lecha z Górnikiem Zabrze zostało przełożone.

Jeśli Michał Probierz miał udany debiut w Gdańsku, to dlaczego Mariusz Rumak ma wypaść gorzej w wyjazdowym debiucie w Krakowie... Zastanawiam się i nie widzę takich powodów. Mecz uznawany za hit rundy raczej pozostanie takim tylko ze względu na przedsezonowe zapowiedzi i oczekiwania w obu zespołach. Oczywiście należy liczyć się z tym, że przeciętnie spisujące się w obecnych rozgrywkach drużyny mogą wznieść się na swoje realne poziomy, ale na dzień dzisiejszy spotkanie Wisły z Lechem zapowiada się hitem tylko z nazwy.

Jeśli Rumak skopiuje debiut Probierza z Gdańska to tym samym popsuje nowemu szkoleniowcowi Wisły debiut przed własną publiką. Spotkanie w Krakowie nie zapowiada się łatwo zarówno dla piłkarzy, jak i dla opiekunów obydwu ekip. Wszyscy sympatycy T-mobile Ekstraklasy wiedzą, jak bardzo punkty potrzebne są jednym i drugim. Jeśli chodzi o piłkarzy, to gracze z Grodu Kraka pokazali się z dosyć dobrej strony przed nowym szkoleniowcem. Dla graczy z Wielkopolski spotkanie w Krakowie będzie pierwszą okazją do zaprezentowania się nowemu trenerowi, a to zawsze mobilizuje.

- Każdy oczekuje od spotkania Wisły z Lechem ciekawej gry i wysokiego poziomu. Rzadko się zdarza, że te oczekiwania nie są spełnione – zauważa były zawodnik, a obecnie ambasador Białej Gwiazdy, Maciej Żurawski. Niestety biorąc pod uwagę grę wspomnianych przez "Żurawia" drużyn, ciężko oczekiwać wysokiego poziomu. Obym się mylił...