Tomasz Cywka: Straciliśmy bramkę po moim błędzie, muszę wziąć za to odpowiedzialność

Bartosz Karcz/Gazeta Krakowska
Tomasz Cywka
Tomasz Cywka x-news
Piłkarz Wisły Kraków Tomasz Cywka nie będzie mile wspominał meczu z Górnikiem Łęczna. To po jego fatalnym błędzie rywal strzelił bramkę. Jak się później okazało, był to gol, który przesądził o pierwszej w tym sezonie porażce „Białej Gwiazdy”.

Rafał Majka po sukcesie w Hiszpanii wrócił do Polski [ZDJĘCIA, WIDEO]

– Po moim błędzie straciliśmy bramkę, taki wynik utrzymał się do końca, więc muszę wziąć za to odpowiedzialność – mówi Tomasz Cywka. – Szkoda, bo przyjechaliśmy tutaj po trzy punkty. Niestety, nie udało się.

Cywka, zapytany dlaczego tak zagrał piłkę, choć nie był naciskany i miał sporo czasu na wybranie odpowiedniego rozwiązania, odparł: – Po prostu zła decyzja w danym momencie. Powinienem wybrać inną opcję. Wybrałem tę i stało się to, co się stało.

Wisła miała szansę wskoczyć po 8. kolejce na trzecie miejsce w tabeli. Warunkiem było jednak zwycięstwo w Łęcznej. Jest porażka i „Biała Gwiazda” nadal pozostaje w drugiej „ósemce”.

– Jest ciasno w tabeli – mówi Cywka. – Ciągle jedna czy dwie wygrane mogą nas wyprowadzić na wysokie miejsce w tabeli. Kolejny mecz przed nami. Trzeba wyciągnąć wnioski i znowu gramy o trzy punkty w sobotę.

W Łęcznej Wisła zaczęła od dwóch niezłych okazji na prowadzenie, ale nie wykorzystała ich, a później nie poszła za ciosem. – Wiedzieliśmy jak gra Górnik, że głównie koncentruje się na grze z kontry. Wiedzieliśmy, że to my będziemy prowadzić akcje. Mieliśmy sytuacje na początku, wymusiliśmy na początku błędy w ich obronie. Nie wykorzystaliśmy jednak sytuacji, a później był ten mój błąd i straciliśmy bramkę – mówi Cywka.

Teraz przed Wisłą trudny wyjazd do Bielska-Białej. Po porażce z Górnikiem Łęczna ciśnienie w klubie z ul. Reymonta będzie jeszcze większe. – Obojętnie czy gralibyśmy u siebie czy na wyjeździe, trzeba jak najszybciej podnieść się po porażce i znowu zdobyć trzy punkty. Pojedziemy tam z takim nastawieniem, a może z jeszcze większą sportową złością. Chcemy zdobyć trzy punkty – kończy Tomasz Cywka.

Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24