Tomasz Frankowski: Nie było łatwo pozbierać się Jagiellonii

Wojciech Konończuk
Tomasz Frankowski
Tomasz Frankowski Polskapresse
Zdaniem legendy Jagiellonii - Tomasza Frankowskiego, zespół z Białegostoku zasłużył na brawa za mecz ze Śląskiem Wrocław (2:1) i musi zrobić wszystko, by pójść za ciosem.

Oglądałeś z trybun stadionu miejskiego w Białymstoku spotkanie Jagi ze Śląskiem Wrocław. Jak je oceniasz?
Nie było to wielkie widowisko, ale trudno się było tego spodziewać. Spotkały się dwa zespoły, zaciekle walczące o czołową ósemkę, a takie potyczki wygrywa się cechami wolicjonalnymi, a nie maestrią. Brawa dla naszych piłkarzy, że wyszli z tego obronną ręką.

Czy nie szedłeś na stadion z obawami? Po inauguracji w Warszawie i klęsce z Legią 0:4 trudno było tryskać optymizmem.
To prawda. W stolicy Jagiellonia popełniła zbyt dużo grubych błędów. Po dwóch z nich Nikolic strzelił chyba swoje najłatwiejsze gole w sezonie. Podnieść się po czymś takim wcale nie było łatwo, a jednak się udało.

Panuje jednak opinia, że to Śląsk sprawiał lepsze wrażenie i nie powinien przegrać.
Tak było, szczególnie w pierwszej połowie, kiedy różnicę na boisku robił Japończyk Ryota Morioka. Dobrze, że udało się wyrównać, za co trzeba chwalić Rafała Grzyba. Zachował się jak rasowy napastnik, poszedł do końca za strzałem kolegi i zdobył ważną bramkę.

Po przerwie to samo uczynił Karol Świderski, który wyrasta na czołowego strzelca żółto-czerwonych. Jako go oceniasz?
Na pewno ma instynkt strzelecki, co po raz kolejny udowodnił. Wrocławianie mają za to wiele do zarzucenia bramkarzowi Mariuszowi Pawełkowi. Błąd może się przytrafić każdemu, ale dwie identyczne pomyłki w jednym meczu w wydaniu takiego rutyniarza to coś nienaturalnego. Tyle że trzeba jeszcze to wykorzystać. Można tylko współczuć Mariuszowi, bo ożywił w internecie memy z „Pawełkami” na swój temat.

A jak wypadli w dwóch pierwszych kolejkach występujący w Jadze na szpicy Piotr Grzelczak i Fedor Cernych?
Przekornie powiem, że na razie zdobyliśmy trzy punkty przy minimalnym udziale formacji ofensywnej, która jeszcze nie dojechała na rundę. Może więc już być tylko lepiej.

Może napastnicy zaczną strzelać w Poznaniu? Lech stracił w dwóch meczach aż sześć bramek.
A w Poznaniu powiedzą, komu strzelać, jak nie Jagiellonii, która straciła tych bramek już pięć. Na pewno kluczem do zdobycia stadionu Lecha będzie zagranie na zero z tyłu. Gospodarze muszą zaatakować, bo przecież ich kibice oczekują rehabilitacji za klęskę 1:4 w Bielsku-Białej z Podbeskidziem. Dla nich to małe trzęsienie ziemi, że mistrz Polski dostał takie lanie od drużyny ze strefy spadkowej. Na boisku piłkarze Jagiellonii będą mieli sporo miejsca i oby zrobili z tego właściwy użytek.

Spodziewasz się gradu goli na boisku Kolejorza?
Spodziewam się ciekawego widowiska. Wcale nie musi paść wiele bramek. Piłkarskie przysłowie mówi, że lepiej przegrać jeden mecz 1:4, czy jak w przypadku Jagiellonii 0:4, niż cztery razy po 0:1. Białostoczanom dobrze grało się ostatnio w Poznaniu i wcale nie jadą tam w roli chłopców do bicia.

Twój były klub - Wisła Kraków, jest w okolicach strefy spadkowej. To duże zaskoczenie?
Na pewno to niespodzianka in minus. Tyle tylko, że jeszcze niczego nie można przesądzać. Ścisk w tabeli jest taki, że dwa, trzy zwycięstwa i można być w czołowej szóstce. Ale passa wiślaków bez wygranej trwa już bardzo długo i zrobiło się nerwowo.

Sporo do myślenia daje to, że do Jagi z Wisły trafił Łukasz Burliga. Do tej pory zawodnicy wędrowali raczej w odwrotnym kierunku, bo to krakowski klub był ligowym potentatem.
Rzeczywiście, jeszcze niedawno byłoby to nie do pomyślenia. Ale jest to dowód na to, że Jagiellonia przez ostatnie lata zapracowała na swoją renomę, w czym duża zasługa nie tylko zespołu i trenerów, ale i działaczy, z prezesem Cezarym Kuleszą na czele. Zawodnicy chcą przychodzić do Białegostoku i się tu rozwijać, czego dowodem jest transfer Burligi.

A co sądzisz o pozostałych transferach Jagiellonii?
Na razie nowi piłkarze nie błyszczą, ale spokojnie. Olisadebe, kiedy przyjechał do Polski, też grał przeciętnie, a potem odpalił. Ważne, by wszyscy w klubie ciągnęli ten wózek do przodu.

Więcej o JAGIELLONII i EKSTRAKLASIE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24