We wtorek Lechia w Nowym Dworze Mazowieckim uległa trzecioligowemu Świtowi 1:2. Biało-zieloni plamę z Pucharu Polski postarają się zmazać w pojedynku z Wartą.
- Jako zespół jesteśmy przekonani, że wybraliśmy właściwą drogę. Tego wymaga nasz zawód, żeby radzić sobie z takim momentami. To jest jakąś formą wyzwania. Uważam, że jesteśmy poważnym zespołem i czujemy się maksymalnie odpowiedzialni za to, co stało we wtorek - przyznaje Tomasz Kaczmarek.
Poznańska drużyna zakopała się w strefie spadkowej, a do tego jest całkowicie bezzębna w ofensywie. Na bramkę czeka już od sześciu spotkań. - Warta na pewno jest zespołem, który ma dwie bardzo mocne strony. Niebezpieczne stałe fragmenty, rzuty rożne, dalekie wyrzuty z autów. Poza tym jest do bardzo dobry zespół do gry z kontry - uważa Kaczmarek.
- Ja sobie zdaję sprawę z tego, że w tym sezonie mają gorsze wyniki. Jako trener Pogoni trzy razy mierzyłem się z Wartą. W tym sezonie również graliśmy w Poznaniu i są to bardzo niewygodne mecze. Ten mecz jest dla nas jak kolejny mecz pucharowy. Jedziemy na spotkanie i musimy je wygrać. Przeciwnik walczy o każdy punkt, walczy aby zbliżyć się do zespołów, które są ponad kreską - dodaje szkoleniowiec gdańszczan.
W sobotę Lechia wystąpi bez pauzującego za kartki Kacpra Sezonienki oraz kontuzjowanych Josepha Cesayaa i Kristersa Tobersa. W Grodzisku Wlkp. z powodów osobistych zabraknie również Rafała Pietrzaka.
EKSTRAKLASA w GOL24
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?