Towarzystwo Sportowe Wisła Kraków chce przejąć od Tele-Foniki Kable SA piłkarską spółkę "Białej Gwiazdy"! W tej sprawie został już złożony list intencyjny, ruszyły też rozmowy. Sprawa posuwa się do przodu i nie można wykluczyć, że zostanie sfinalizowana w najbliższych miesiącach.
Na razie osoby, związane zarówno z TS-em, jak piłkarską spółką nie chcą za wiele mówić na ten temat, choć wiceprezes Towarzystwa Sportowego Wisła Robert Szymański potwierdza nasze informacje: - List intencyjny z naszej strony został złożony i rozmowy z Tele-Foniką rzeczywiście są prowadzone. Na tym etapie nie mogę jednak zdradzać szczegółów tych negocjacji - mówi.
Wody w usta nabrali natomiast w Wiśle SA. Otrzymaliśmy jedynie informację, że zarząd Wisły SA nie będzie komentował sprawy, bo właścicielem klubu jest Tele-Fonika Kable SA i do niej należy kierować pytania. Tak zrobiliśmy, ale rzecznik Tele-Foniki Aleksy Pachwicewicz ograniczył się jedynie do prośby o przysłanie pytań. Ma na nie udzielić odpowiedzi dzisiaj.
Skąd w ogóle pomysł, żeby Tele-Fonika pozbyła się udziałów w Wiśle SA? Związane jest to z sytuacją myślenickiej firmy. Informowaliśmy już o tym, że część banków jest gotowa refinansować długi Tele-Foniki, ale jednym z warunków jest wyprowadzenie poza grupę Wisły, która przynosi straty.
Z naszych informacji wynika, że w związku z sytuacją w firmie, Bogusław Cupiał musi pozbyć się Wisły najpóźniej do końca roku.
Chętnych na kupno nie ma. Pojawiają się jedynie pogłoski o zainteresowaniu jednej z zagranicznych firm. To jednak tylko plotki, bo na razie nikt nie złożył konkretnej oferty kupna Wisły, a już na pewno nie zrobił tego żaden z polskich biznesmenów, jak informowały niedawno niektóre media.
Stąd jedynym ratunkiem dla piłkarskiej Wisły na chwilę obecną wydaje się przejęcie jej przez TS. W przeciwnym razie "Biała Gwiazda" może nawet nie dokończyć obecnego sezonu w ekstraklasie!
W całej sprawie ważny jest jeden, niezwykle istotny element: TS Wisła nie musi płacić Tele-Fonice za udziały w piłkarskiej spółce wielkich pieniędzy. Przejmie klub za symboliczną złotówkę.
Żeby zrozumieć, jak to jest możliwe, trzeba się cofnąć do roku 1997, gdy Wisłę kupowała Tele-Fonika. To wtedy w umowie zawarto punkt, który w sytuacji, gdy firma Bogusława Cupiała będzie chciała pozbyć się Wisły, daje prawo pierwokupu TS-owi, a po drugie daje mu możliwość przejęcia klubu praktycznie za darmo.
Czytaj więcej w serwisie GazetaKrakowska.pl!
[img="//bc/19/odx8icggow80csk40g4040wg4wo.*kadr*.gif"
alt="Gazeta Krakowska" width="72" height="25"]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?