Trener ŁKS Łomża: Niedosyt pozostał, ale punkt także cieszy [zdjęcia]

Paweł Lisiecki
Mecz ŁKS Łomża - Polonia Warszawa
Mecz ŁKS Łomża - Polonia Warszawa Paweł Lisiecki
ŁKS 1926 Łomża podzielił się punktami z faworyzowaną Polonią Warszawa. Decydująca bramka spotkania na 3:3 padła w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry. Wtedy rzut karny podyktowany za faul bramkarza biało-czerwonych Mateusza Złotogórskiego na szarżującym Czarku Sauczku na bramkę zamienił Tomasz Chałas.

- To trochę z naszej strony frajerstwo - podsumował końcówkę spotkania Rafał Maćkowski. - Gramy 11 na 10, a dajemy się przycisnąć w końcówce i rywale stwarzają sobie sytuację.

Popularny „Rambo” w 3 min. otworzył wynik spotkania wykorzystując „jedenastkę” podyktowaną za zagranie ręką przez jednego z zawodników Polonii. Później to jednak piłkarze z Warszawy zepchnęli gospodarzy do głębokiej defensywy. Ale do 31 min. obrona ŁKS-u wytrzymywała napór przyjezdnych. Wtedy rozgrywający 100. mecz w barwach klubu z Łomży Melao tak niefortunnie główkował próbując zatrzymać atak gości, że piłka przelobowała Złotogórskiego.

Pięć minut później było już 1:2, kiedy po płaskim dośrodkowaniu z rzutu rożnego bramkarza ŁKS-u strzałem z 11 m pokonał Marcin Gawron.

Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:

Gazeta Współczesna

Jednak na drugą połowę gospodarze wyszli odmienieni. „Ełkaesiacy” ostro ruszyli na rywali i to przyniosło efekt w 53 min., gdy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Marcina Świderskiego błąd bramkarza Polonii Jana Balawejdera, który źle obliczył tor lotu piłki, wykorzystał Damian Gałązka i uderzeniem głową z ostrego kąta wpakował piłkę do siatki. W 71 min. napastnik biało-czerwonych ponownie wpisał się na listę strzelców. W sytuacji sam na sam najpierw lobował golkipera „Czarnych Koszul”, ale zmierzającą do siatki piłkę wybił Sebastian Olczak. Gałązka ponownie wywalczył jednak futbolówkę i tym razem już nie dał obrońcom szans na skuteczną interwencję.

Goniący wynik goście ruszyli do szaleńczych ataków, które jednak były rozbijane przez obronę ŁKS-u. A kiedy w 85 min. drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Olczak wydawało się, że trzy punkty są pewne. Aż do 89 min.

- Zagraliśmy nieodpowiedzialnie - przyznał po meczu Damian Gałązka. - Mamy młody zespół i powinniśmy cały czas grać do przodu. Tu niestety wyszedł brak dojrzałości i skończyło się remisem po trzy.

- Niedosyt pozostał, bo mogliśmy tutaj wyrwać trzy punkty - podsumował starcie trener ŁKS Krzysztof Ogrodziński. - Dobrze otworzyliśmy mecz, trochę szczęścia zabrakło przy samobóju Melao. Tak się zdarza. A później straciliśmy bramki po stałych fragmentach gry. W końcówce chłopaki dali z siebie wszystko. Ale po tym meczu mogą zejść z murawy z podniesioną głową. I jeszcze raz powtórzę: niedosyt pozostał, chociaż ten jeden punkt też cieszy - dodaje szkoleniowiec.

ŁKS 1926 Łomża - Polonia Warszaw 3:3 (1:2)
Bramki
: 1:0 Maćkowski 3 (k), 1:1 Melao 31 (sam.), 1:2 Gawron 36, 2:2 Gałązka 53, 3:2 Gałązka 71, 3:3 Chałas 89
ŁKS: Złotogórski - Rakowski, Wasiulewski, Melao, Kamienowski - Kaput, Świderski, Rydzewski (78 Zalewski), Grabowski (74 Mocarski) - Maćkowski (68 Tarnowski), Gałązka
Polonia: Balawejder, Zembrowski, Wojdyga, Choroś, Maślanka (26 Sauczek), Olczak, Gawron, Zych (60 Małek), Kluska, Wiśniewski (76 Wilanowski), Pieczara (70 Chałas)
Żółte kartki: Maćkowski, Rakowski, Lemański (ŁKS) - Olczak, Gawron (Polonia)
Czerwone kartki: Olczak (85 za drugą żółtą)
Widzów: ok. 500

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Trener ŁKS Łomża: Niedosyt pozostał, ale punkt także cieszy [zdjęcia] - Gazeta Współczesna

Wróć na gol24.pl Gol 24