Trener Ruchu Chorzów: Gramy z mistrzem Polski. Niedawno mogliśmy tylko o tym pomarzyć ROZMOWA

Tomasz Kuczyński
Tomasz Kuczyński
Trener Ruchu Chorzów Jarosław Skrobacz nie jest zadowolony z dorobku punktowego swej drużyny.
Trener Ruchu Chorzów Jarosław Skrobacz nie jest zadowolony z dorobku punktowego swej drużyny. Arkadiusz Gola
W niedzielę 24 września 2023 roku w meczu 9. kolejki PKO Ekstraklasy Ruch Chorzów zagra w Gliwicach z Rakowem Częstochowa (początek o godz. 15). Trener Niebieskich Jarosław Skrobacz podkreśla, że gra z mistrzem Polski jest dla beniaminka spełnieniem marzeń. Co szkoleniowiec mówi o transferach Ruchu? Zobacz poniżej w ROZMOWIE z trenerem Skrobaczem.

Jak wygląda tydzień pracy po porażce w Wielkich Derbach Śląska z Górnikiem w Zabrzu?

Każdy tydzień po wygranym meczu jest przyjemniejszy, lepszy i po prostu nawet obciążenia treningowe znosi się lepiej. Zawsze lepiej wygrać niż przegrać. Przegraliśmy bardzo ważne spotkanie, przede wszystkim dla środowiska, dla kibiców. Niestety, życie toczy się dalej, trzeba zrobić wszystko żeby punktować w następnych meczach.

Jaka jest sytuacja zdrowotna w drużynie?

Niewiele nam się polepszyło i te urazy, które są, to takie, które bardzo ciężko niekiedy zdiagnozować. Mówię o Filipie Starzyńskim, o Konradzie Kasoliku, dołącza do nich momentami Patryk Sikora. Mamy troszeczkę swoich problemów, od dłuższego czasu nie ma też Dawida Barnowskiego. To są jednak rzeczy normalne w tym procesie i trzeba sobie z tym radzić.

Liczycie na to, że Raków Częstochowa będzie nieco zmęczony po czwartkowym meczu w Lidze Europy na wyjeździe z Atalantą Bergamo?

Zmęczenie na pewno będzie, bo tego nie da się uniknąć. Grają w czwartek wieczorem, potem powrót. Na dwa dni przed niedzielnym meczem będą jeszcze w rozjazdach, więc to na pewno nie sprzyja normalnemu przygotowaniu. Z drugiej strony wiemy jak Raków przygotował się na udział w tych pucharach, jaką mają kadrę. Widzimy, że tam nie ma najmniejszego problemu - zawodnik, który teoretycznie jest 17-18 wchodzi do gry, jest duża rotacja. Z jednej strony tak: jest to dla nich utrudnienie, z drugiej - nie ma co liczyć na to, że ci zawodnicy, którzy wyjdą nie będą chcieli udowodnić, pokazać swojej przydatności w tym zespole. Różnie bywa z takimi spotkaniami.

Co ze strony Ruchu może być kluczowe w tym meczu?

Gramy z mistrzem Polski. To jest dla nas taki czynnik, o którym nie mogliśmy marzyć jeszcze kilka miesięcy temu, czy przez jakiś tam okres wstecz. Teraz gramy z mistrzem Polski, gramy z nimi w lidze. To na pewno jest dla nas czynnik bardzo motywujący. Oprócz tego jeszcze ta nasza zdobycz punktowa, z której nie jesteśmy zadowoleni. Nie lubię tego robić, ale wracając do wcześniejszych spotkań, to tych punktów, mogło i powinno być więcej.

Czy fakt, że Raków jest zdecydowanym faworytem może trochę pomóc pana zawodnikom?

To nie jestem od oceniania, kto tu jest faworytem i kto nie, bo gdyby tak było, to moglibyśmy zostać w szatni, nie wychodzić i się poddać. Na pewno wyjdziemy na to spotkanie i nie ma dla nas znaczenia z kim gramy, bo w każdym z tych spotkań, które przed nami chcemy grać o pełną pulę.

Ruch pozyskał nowego zawodnika Tomasa Podstawskiego. Czy będzie do gry w niedzielę?

Bardzo liczę na to, że Tomek będzie do dyspozycji już od tego meczu. Oczywiście, że nie mieliśmy za wiele wspólnych zajęć, wspólnych treningów, ale ta aklimatyzacja przebiega bardzo fajnie. Został bardzo dobrze przyjęty. Widać też, że on już nie ma z tym problemu. Jesteśmy po pierwszych analizach, gdzie obserwuje nasze zachowania na boisku, chciałby na pewno poznać, aby nabrać automatyzmów. To jest zawodnik inteligentny i ograny w tej naszej lidze. Ja wiem, że ten ostatni okres nie był taki, jaki on by sobie życzył. Bądźmy szczerzy, my też dzięki temu, że tam było troszeczkę gorzej, byliśmy w stanie o Tomka zawalczyć i jest dzisiaj z nami.

Raków tylko raz przegrał w tym sezonie, na stadionie w Gliwicach z Piastem. Płyną jakieś wnioski z tego meczu?

To było dobre spotkanie Piasta Gliwice. Na pewno to są spotkania, z których chcemy wyciągać wnioski. Również z meczów Rakowa ze Stalą Mielec, z Wartą Poznań, też z Puszczą i ŁKS-em. Przeanalizowaliśmy Raków, co było o tyle łatwiejsze, że ten zespół obserwuje się już od dłuższego czasu, również w europejskich pucharach. Nie będę więc w stanie nas czymś zaskoczyć, ale te rzeczy, które robią są wyćwiczone, robią je od ładnych paru lat. To jest cały czas udoskonalanie i poprawianie tej kadry, wymienianie zawodnika, który gorzej coś realizuje na lepszego. Można powiedzieć, że nawet przez tą wymianę kadr idą cały czas jakościowo do przodu. To jest cały czas zespół groźny, analizowaliśmy ich i chcemy wyciągnąć dla nas jak najlepsze wnioski.

Ruch w poprzednich meczach nie miał za wiele sytuacji i był wielki problem z ich wykorzystaniem. Z Rakowem też pewnie nie będzie ich za wiele…

W każdym spotkaniu mieliśmy sytuacje. Nawet na Legii przegrywając wyraźnie i grając w dziesiątkę też stworzyliśmy swoje sytuacje. Co ja mam powiedzieć? Obojętnie jak się teraz wypowiem, zawsze ktoś jak się będzie chciał przyczepić, to się przyczepi, znajdzie jakieś drugie dno. Myślę, że gdyby to było spotkanie grane jeszcze w I lidze o mniejszym ciężarze gatunkowym, to nasze xG (współczynnik oczekiwanych goli - red.) nie byłoby tak duże, bo wykorzystywalibyśmy te sytuacje. Tutaj nie wykorzystujemy. Trzeba wziąć pod uwagę, że gramy przede wszystkim przeciwko drużynom, które mają dużo większą jakość niż to, co było jeszcze pół roku temu w I lidze. To, co nam się wydawało, że to jakoś funkcjonowało, to tutaj nie będzie, bo przeciwnik jest lepszy, ograny, doświadczony, ma w składzie zawodników z dużą jakością. My musimy wykorzystywać to, co mamy. Co my mamy zrobić? Nie pozyskamy teraz super strzelca, napastnika, który odmieni nam zespół i będzie wykorzystywał 90 procent stworzonych sytuacji, bo wiemy, że nie pozyskamy. Musimy robić to, co możemy i z tej kadry - jeszcze raz to powtarzam: jako klub, działacze klubowi oraz my zrobiliśmy naprawdę maksimum, co mogliśmy wyciągnąć z tego okienka transferowego. Jeśli się komuś wydaje, że te transfery są złe, no to bardzo mi przykro, ale Ruchu nie stać w tym momencie i w tym okienku, aby sięgać po zawodników z najwyższej półki.

Mówi pan o transferach w czasie przeszłym. Czyli to kwestia zamknięta?

Okienko transferowe się skończyło. Jeśli teraz sięgamy po zawodników, to tylko bez kontaktów, którzy są wolnymi zawodnikami. Na tej zasadzie podpisaliśmy kontrakt z Tomkiem Podstawskim. W tym temacie już za wiele nie można zrobić.

Wiktor Długosz jest wypożyczony z Rakowa. Ma klauzulę w umowie czy może zagrać w niedzielę?

Nie ma klauzuli. Sprawdzaliśmy to w środę, bo Wiktor też się niecierpliwił. Może grać w tym meczu. Zdrowotnie jest OK.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24