Trenerski dwugłos po meczu Radomiaka Radom z Pogonią Szczecin. Goście wygrali 4:0

Jens Gustafsson, trener Pogoni Szczecin
- Muszę zacząć od podziękowania dla moich zawodników, bo jestem z ich postawy dumny. Z tego, jak się zaprezentowali przeciwko Radomiakowi. W przeszłości mieliśmy, już takie mecze, gdzie graliśmy w przewadze i różnie to wychodziło. Nie zawsze zachowywaliśmy się dojrzale. Dziś dobrze to wyglądało. Graliśmy zespołowo. Chcieliśmy zakończyć ten mecz na zero z tyłu. Co do zawodników młodych, to już przed tygodniem powiedziałem, że grają nie dlatego że są to młodzieżowcy. Zasługują na grę.

Maciej Kędziorek, trener Radomiaka
- Przegrywamy mecz z Pogonią 4:0, grając przez 65 minut w dziesiątkę. Założenie było na mecz takie, że chcieliśmy pokazać naszym kibicom walkę, determinację. Zasłużyli sobie na to przez mecz z Cracovią, gdzie do końca byli z nami. Dziś też była atmosfera fantastyczna na trybunach. Do momentu tej głupiej czerwonej kartki, to założenie realizowaliśmy. Po naszym głupim błędzie w środku pola straciliśmy bramkę, ale myślę, że powoli zaczęliśmy przejmować sytuacje na boisku. Nie chce wchodzić w jakieś dyskusję z sędzią, ale tam naprawdę, nie było żadnej celowości. Gabriel Kobylak wyskoczył z kolanem, tak jak bramkarz wyskakuje. Czy to była czerwona kartka i karny? Nie wiem, nie wiem. Moim zdaniem nie była. Założenie było takie na mecz, żeby wyjść na drugą połowę i zasuwać. Nie chcę jakiś tanich usprawiedliwień szukać. Przed nami trzeci mecz i będziemy grali po raz kolejny w innym ustawieniu. Największym pozytywem dzisiaj była postawa naszych kibiców.