Trenerzy po meczu Dolcan Ząbki - Stomil Olsztyn

Mateusz Faderewski
- Sędzia popełnił karygodny błąd - stwierdził Zbigniew Kaczmarek, trener Stomiu Olsztyn. - Mam nieco inny odbiór tego meczu - odpowiedział Robert Podoliński, szkoleniowiec Dolcanu. Co mieli do powiedzenia trenrzy po meczu Dolcan - Stomil?

Zbigniew Kaczmarek (Stomil):
- Musze powiedzieć, że było to niezłe spotkanie, jak na inaugurację ligi. Graliśmy na trudnym terenie. Ciężko było grać w piłkę na nierównym boisku, ale w zasadzie do 30. minuty kontrowaliśmy wydarzenia na boisku. Dolcan był bezradny – tak ja to oceniam. W 30. minucie wydarzyła się jedna sytuacja, z którą osobiście nie mogę się pogodzić. Sędzia popełnił karygodny błąd. Jeżeli bramkarz fauluje zawodnika poza polem karnym, który wychodzi do boku i ma pustą bramkę to dla mnie jest ewidentnie czerwona kartka. Arbiter podjął decyzję dla nas niekorzystną, pokazał tylko żółtą. Za chwilę nastąpił faul w obronie szesnastki, gdzie według mnie, był to faul jak najbardziej wyszukany przez sędziego. Piłka leci gdzieś daleko, zawodnik wpada na naszego obrońcę i jest rzut wolny. I do tego dostajemy bramkę. Od tego momentu cały nasz misterny plan – jaki sobie ustaliliśmy – został zburzony. Zespół przeciwnika mógł grać z kontry i do przerwy po jednej z nich dostaliśmy drugą bramkę. Myślę, że ta niefortunna sytuacja, przyczyniła się do dzisiejszej porażki. W całym meczu nie byliśmy zespołem gorszym - a powiedziałbym - fragmentami byliśmy lepsi. Niestety, futbol jest taki, jaki jest. Jedziemy do Olsztyna bez punktów i będziemy w następnych meczach starali się je zdobywać. Inauguracja okazała się nieudana.

Robert Podoliński (Dolcan):
- Powiem dyplomatycznie, że mam nieco inny odbiór tego meczu, bo patrząc na statystyki to Stomil oddał jeden celny strzał na bramkę w przeciągu całego meczu. Był to strzał dość przypadkowy z sześciu metrów w ręce Rafała Leszczyńskiego. Uważam, że Stomil grał tylko w momencie, w którym my im na to pozwalaliśmy. W moim odczuciu nasze zwycięstwo było zagrożone przez początkowe 15 minut i w końcówce drugiej połowy, gdzie mecz był dość chaotyczny. Przez całą pierwszą połowę Leszczyński praktycznie oprócz gry nogami to mógł spokojnie sobie odpocząć. Tu zagrożenia przeciwko nam nie zaobserwowałem, dlatego jestem bardzo zadowolony z postawy swego zespołu. Szczególnie w grze defensywnej. Tak jak trener zauważył i myślę, że jak na te warunki było to dobre spotkanie po dłuższej przerwie. Mecz dość szybki, gra agresywna, ale bez złośliwości. Graliśmy dzisiaj bardzo dużo z pominięciem środka pola. Środek pola chcieliśmy przede wszystkim obronić i zagrać szybką piłkę do napastnika. Strzeliliśmy dwie bardzo ładne bramki. W moim odczuciu stały fragment po którym padł gol został prawidłowo podyktowany. Bartek Wiśniewski był ciągnięty za rękę. Wynik myślę, że zasłużony. Dalej robimy swoje, mamy dwanaście punktów przewagi nad Stomilem, który uważam z całej grupy pościgowej jest zespołem najlepszym. Stawiam go nieco wyżej w hierarchii niż Okocimski, ŁKS i Polonię Bytom. Zespół o zdecydowani lepszej kulturze gry, a przy okazji o bardzo dobrych indywidualnościach. Grzesiek Lech, Łukasz Suchocki i Paweł Kaczmarek to na pierwszą ligę znakomite indywidualności. Mecz przed rozpoczęciem był dla nas wielką niewiadomą. Cieszę się, że wygraliśmy i zagraliśmy kolejny mecz na zero z tyłu. Chciałbym podziękować naszym kibicom, bez których ten mecz by się nie odbył. Ci ludzie od 9 rano wraz z zarządem klubu pracowali na boisku bardzo ciężko. Ukłon dla nich i podziękowania. Świetna oprawa, fajne wsparcie. Mam nadzieję, że z czasem więcej młodych chłopaków będzie przychodziło na mecze.

Twitter

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24