Ryszard Tarasiewicz (Korona Kielce): Dzisiejsze spotkanie to odwrotność sytuacji z poprzedniego meczu z Ruchem, który został rozegrany w trakcie sezonu zasadniczego. W pierwszej połowie dominował Ruch, który też lepiej operował piłką, a w drugiej my spisywaliśmy się lepiej od naszych rywali. Jeśli chodzi o stworzone sytuacje, to zasługiwaliśmy przynajmniej na jedną bramkę. Nie gra się łatwo z zespołem, który gra nisko, daje mało miejsca. Próbowaliśmy grać środkiem i bokami i stworzyliśmy kilka groźnych sytuacji. Jeśli chodzi o stratę drugiej bramki, Zieńczuk oddał tak piękny strzał, ze niewiele mogliśmy poradzić.
Waldemar Fornalik (Ruch Chorzów): Gratuluję mojemu zespołowi ambitnej i ofiarnej gry. Z pewnością rozegraliśmy lepszy mecz niż poprzednie spotkanie z zespołem z Kielc, które zremisowaliśmy. Taka jest grupa spadkowa, każdy z każdym może wygrać. Na papierze faworytem była Korona, ale to my zgarnęliśmy dziś komplet punktów. Tych niespodzianek może być w tej rundzie finałowej znacznie więcej, tym bardziej cieszymy się z dzisiejszej zdobyczy. Oczywiście trzeba też mieć szczęście, które nam sprzyjało, a dodatkowo pomagał mu Matus bardzo dobrze spisując się w bramce. Reasumując, zrealizowaliśmy dziś plan maksimum, ale jak ktoś kiedyś powiedział: koniec jednego meczu jest początkiem następnego, więc my już myślimy o kolejnym spotkaniu.
źródło: Ruch Chorzów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?